SEND SMILE (2CZ SEND NUDES)

6

— ja też będę tęsknić Cameron. — mówię i całuję go lekko w usta na co on się uśmiecha.

—Kocham Cię. — mówi cicho a dziewczyny wywracają oczami.

— ja Ciebie też.

— fu, miłość. — mówi Edith.

Edith ma dziwne nastawienie do pojęcia miłość, jest śliczna i zgrabna a jej charakter - toksyczny, ale zajebisty - przez to wszystko leci na nią miliard chłopaków, każdemu daje kosza. Twierdzi, iż miłość to złudzenie i że nigdy w życiu nie była zakochana, ale ja w to nie wierzę. Każdy miał swoje załamania i szczęśliwe chwilę związane z miłością czy zauroczeniem.

— chodzi mi konkretniej o to że tam prawdopodobnie będą dwie osoby których nie Chce widzieć. — mówię bawiąc się dłonią Camerona. — znaczy, Nicole powiedziała że ich nie będzie. Ale trudno mi w to uwierzyć, nigdzie nie rusza się bez nich.

— kto? — pyta Eva unikając naszego wzroku, jej oczy wyglądają fatalnie.

— dwóch moich byłych. Miałam z nimi dziwne historie...

— opowiadaj! —krzyczy energicznie Eva a ja i reszta wybuchamy śmiechem patrząc na jej oczy.

— nie chce mi się. — mówię i biorę piwo Edith aby się go napić. — jeszcze się zastanowie czy jechać. — biorę porządnego łyka i szczerze się uśmiecham.

— zatańczymy? —pyta Cam i podaje mi dłoń. Kiwam głową i wstaje.

— ruchańsko. — mówi z dupy Eva i rzuca się na koc.

Idziemy trzymając się za ręce do tłumów ludzi.

Kocham go i jestem pewna, że to ten jedyny.

Muzyka głośna, przebija się przez wszystko przez co mało co słyszę mojego najważniejszego chłopaka w życiu.

Chwyta mnie za biodra a ja dłonie oplatam wokół jego szyi. Patrzymy sobie w oczy, jestem szczęśliwa.

Po dłuższym, wolnym tańcu odległość między naszymi ustami się zmniejszają. Po chwili mnie całuję, otwieram usta pozwalając mu wejść.

Nasze języki tańczą ze sobą i idealnie współgrają.

Tak, kocham go.

I nikogo innego nie pokocham.

Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić.