SEND SMILE (2CZ SEND NUDES)

45

— gdzie masz pokój bo nie wiem gdzie rzeczy rozpakować? — pyta mnie. — tu? — patrzy na drzwi za mną i zamierza je otworzyć lecz zatrzymuje jego rękę.

— nie, tam. — pokazuje prosto a chłopak skrada mi buziaka w usta, uśmiecham się lekko i mocno go przytulam. — tęskniłam.

— ja też, więc chodźmy do twojego pokoju.

Otwieram drzwi a chłopak wytrzeszcza oczy na widok jaki zostawiłam po sobie.

— brudno tu. — mówi i kładzie walizki w kąt.

— wiem, wiem. Ciągle gdzieś zwiedzaliśmy i nie miałam jak poukładać ubrań i w ogóle, niestety wszystko zostało na podłodze.

— dobra, nie musisz się tłumaczyć kochanie. Mi też się nie chce rozpakować moich ubrań i ogólnie. Może chodźmy coś zjeść? Twoi znajomi są na dole i wcinają pizze, tylko burdel tam też jest bo wszędzie butelki z piwa czy tam alkoholu. Mam nadzieję że ty nie piłaś?

— w ogóle. — kłamę.

— to czemu pisałaś do mnie jak pijana?

— no piłam, raz.

— więcej ale okej, to nic. Kocham Cię. — całuję mnie w czoło i idziemy na dół.

— poznajcie Camerona. — mówię udawając szczęście do reszty znajomych w których na szczęście nie ma teraz Stylesa.

— już się poznaliśmy. — mówi niechętnie Luke. — chcecie pizze?

— chętnie. — odpowiada za mnie Cameron i bierze jeden kawałek z kartonu, polewa ją sosem czosnkowym i zaczyna jeść. — nieźle wczoraj się zabawiliście. — rozgląda się po pokoju.

— Stella najbardziej. — słyszę głos Stylesa, odwracam się i widzę jak schodzi ze schodów uśmiechając się.

— to dobrze, że sie świetnie bawi.

— też tak myślę. — puszcza mi po kryjomu oczko aby Cam nie zauważył.