Po skończeniu znajomości z Harrym, Stella zaczyna nowy rozdział w życiu. Zaraz po incydencie na festiwalu zmienia szkołę, a nawet rodzinę przez problemy jej matki.
Co się stanie, gdy wakacje będzie musiała spędzić z starymi znajomymi? W tym z Harrym...
- muszę już iść do siebie. - mówię do Camerona i wstaje z jego ogromnego łóżka. Chłopak robi zawiedziony wyraz twarzy i głośno wzdycha. Ubieram swoje czerwone obcasy i wyjmuje z torebki kosmetyczke, zaraz po tym czerwoną pomadke z Golden Rose w której ostatnio się zakochałam i małe, białe lustereczko.
Poprawiam swoje usta, ponieważ od pocałunków z Cameronem czerwony odcień pomadki mi się zmył, a malując codziennie usta okropnie się do tego przyzwyczaiłam.
- zostań, przecież mieszkasz obok. - mówi i siada obok mnie. Obejmuje mnie jedną dłonią i składa na policzku lekki pocałunek.
- muszę, muszę się spakować...
- to jedziesz wkońcu z nimi?
Wzdycham głośno i kiwam głową na tak, chłopak lekko się uśmiecha ale widzę w jego oczach że mu przykro, z oczu można wiele rzeczy odczytać.
- jedź z nami, będzie fajnie. - proponuje i w tym samym momencie chowam kosmetyczke do czarnej torebki.
- nie chce przebywać z twoimi byłymi, wiesz że jestem zazdrośnikiem. - mówi i zbliża swoje usta ku moich.
Odsuwam się od niego i kręcę głową.
- szminka mi się zmyje. - śmieje się. -a wracając do wyjazdu, przecież nic się nie stanie, nie musisz być zazdrosny.
- pomyślę. - mówi i wstaje z łóżka, podaję mi swoją dłoń i wstaje zaraz po nim. - pójdę z tobą, dawno nie widziałem pani White.
- świetnie! Pomożesz mi się pakować
- oczywiście!
Uśmiecham się szeroko i chwytam dłoń Camerona. Oboje wychodzimy z jego ogromnego pokoju, schodzimy schodami i odrazu się zatrzymuje. Ma takie śliczne lustro w salonie, że muszę się przejrzeć.
- jesteś śliczna. - mówi i obejmuje mnie z tyłu. - zrobimy sobie zdjęcie? - pyta.
Uśmiecham się lekko i wyjmuje telefon z torebki.
***
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
