Nieszczęśliwa miłość bywała niekiedy jak prawdziwy wrzód na tyłku.
W końcu dlaczego ktoś miał cierpieć z nieodwzajemnionej miłości, czy też dać ci kosza bez możliwości głębszego namysłu. Dlaczego ktoś miał trwać w relacji bez przyszłości, takiej, gdzie dobro drugiego nie ma znaczenia? Gdzie niepostrzeżenie wkrada się egoizm i narcyzm.
Nie pamiętałem, kiedy ostatnio przepłakałem nieszczęśliwe zakochanie się w Parku Jiminie. Nie pamiętałem też momentu, kiedy to w środku nocy tuliłem się do zimnego ciała Jungkooka, który obejmował moją głowę, głaszcząc ją z taką czułością, jakiej nigdy wcześniej nie dostrzegłem u niego. Przy tym opierał policzek na czubku, nucąc mi spokojną melodię 'Paper hearts'.
Wtedy też pierwszy raz zacząłem zauważać swoje braki i niedostatki w charakterze, swoje ogromne wady wadzące każdemu po kolei, moje ciążące dziwactwo. Straszna życiowa ofiara. Niedorajda. Frajer Taehyung, który został daleko w tyle.
Z cisnącymi się do oczu łzami siedziałem przy stoliku na gali, wpatrując się tępo w bilbord. Czułem się na tyle osamotniony i przygnębiony, że inni z całą pewn0ścią odbierali moje zachowanie za kolejne wyalienowanie. Z całą pewnością. Głupi Taehyung wzrusza się do ruchomego bilbordu.
Spuściłem oczy na swoje dłonie, których dwa palce wskazujące przyozdobione były dwoma srebrnymi pierścionkami, po czym westchnąłem głośno. Reszta członków była ewidentnie czymś zajęta w czasie, kiedy ja przyglądałem się kolejnym aktorom i aktorkom wychodzącym na scenę. Nawet pojawienie się IU spowodowało, że Jungkook wystrzelił z miejsca jak oparzony a Yoongi, dotąd rozmawiający z innym producentem spojrzał na niego ostro. Głośne komentarze Jimina również nie umknęły mojej uwadze, przy czym moje własne myśli próbowały zagłuszyć jego głos.
Zerknąłem na wywołanego głośnymi brawami i nominacją młodego mężczyznę, uśmiechającego się tak pięknie, że na moment przestałem zwracać uwagę na otoczenie. Jak ten aktor miał na imię? Jak ten aktor miał na imię?
I mógłbym przysiąc, że piękny mężczyzna przez chwilę, ułamek sekundy zerknął w moją stronę. Co prawda lampa sceniczna odrobinę mnie oślepiała, ale chyba aż tak mocno nie mogłem się mylić. W tym momencie byłem też pewien, że widziałem go w jakiejś dramie, do której wylałem litry łez, a Jeon śmiał się ze mnie, że tak szybko się wczuwam. W końcu w wolnych chwilach zdarzało nam się nadrabiać serialowe nowości.
Śledziłem wzrokiem aktora, w dalszym ciągu ignorując głos Jimina, który oczywiście musiał skupiać na sobie uwagę. Chociaż na kanapie zarezerwowanej dla BTS również i Jungkook wiercił się niespokojnie. Wtedy Yoongi zakrył oczy najmłodszego dłonią, a jego głos przebijał się przez dźwięki rozbrzmiewające z głośnika.
- Jungkook możesz nie ślinić się do najładniejszych aktorów w Korei?
Maknae oczywiście nie słuchał przewrażliwionego hyunga, jednocześnie pilnując, by Min nie wybuchł przy tylu ludziach złością. Mimo to, reszta członków naprawdę dziwiła się dlaczego taki chłodny raper tak bardzo ubiegał się o uwagę Jeona. Trochę, ale tylko troszeczkę im zazdrościłem.
CZYTASZ
am i wrong?; yoonkook
Romance▸ˢᵒ ᶠᵃʳ ˢⁱˡᵉⁿᵗ ᵃⁿᵈ ⁱⁿᶜᵒⁿˢᵖⁱᶜᵘᵒᵘˢ ⁱ ᶠᵒˡˡᵒʷ ʸᵒᵘʳ ᵖᵃᵗʰ ˢᵗᵃʳⁱⁿᵍ ᵃᵗ ʸᵒᵘ ˢᵒ ᵐᵘᶜʰ◂ Gdzie Min Yoongi znacznie odstaje od grupy, podążając własną ścieżką a Jungkook zdaje sobie sprawę, że naprawdę lubi agresywnego członka zespołu. ❭❭ non-au...