- Chcę poczuć, że jesteśmy tu tylko my, nikt inny. Żaden Hoseok, żaden Jimin, po prostu.. patrz tylko na mnie i kochaj się ze mną hyung.
Pamiętam, że Yoongi długo na mnie patrzył. Jakby chciał wiedzieć, czy aby na pewno? Może to spontaniczna decyzja, może upust emocji. Wiedziałem jedynie, że hyung dotyka mnie w każdym możliwym miejscu i na każdy możliwy sposób. Na pierwszym planie była moja odkryta już klatka piersiowa. Mężczyzna kładł na niej duże dłonie, po czym dołączyły do tego jego wargi. On stworzył do tego własne tempo, które było dziwną odskocznią od charakteru Yoongiego. Min zacisnął swoje palce w ostateczności na moich kościstych biodrach, a zęby starszego przez chwilę zahaczyły o należący do mnie sutek. Wtedy pierwszy raz też poczułem tak intymny dotyk, kiedy Yoon dostał się i do pośladków.
Wygiąłem kręgosłup w łuk, z towarzyszącym temu sapnięciem; to było dla mnie całkowicie nowe i wiedziałem, że Yoongi szybko zorientuje się o moim niedoświadczeniu. Mimo to nie miałem zamiaru go powstrzymywać, pragnąłem Yoongiego stanowczo za długo.
Zauważyłem jednak, że gdzieś pomiędzy hyung borykał się z czymś i ewidentnie nie dawało mu to spokoju, w końcu dostając ode mnie pozwolenie nadal nie kroczył wprzód, nadal nie zainicjował kroku dalej. Z pewnym zamyśleniem dotykał mnie i wpatrywał w mój odsłonięty tors, nieco wyrzeźbiony po regularnych treningach. Zaniepokoiłem się, on się wahał. - Coś się stało hyung? Nie chcesz..?
- Oczywiście, że chcę. - Yoongi warknął, wyrwany z swojego zamyślenia. Jego ciemne tęczówki wbijały się w te należące do mnie. Widziałem, że próbuje przekroczyć jakąś blokadę. - Pamiętaj Jungkook. Teraz nie będziesz mógł się wycofać.
Duże dłonie mężczyzny zacisnęły się teraz mocno na moich udach, a do wnętrza jednego z nich docisnął swoje ukryte krocze na potwierdzenie własnych słów. Uspokajało mnie jedynie to, że jego twarda wypukłość oznaczała podniecenie. Podniecenie mną. Min nadal był zajęty pożeraniem wzrokiem mojego ciała, jednak tym razem zapragnął jeszcze więcej. Nie mogłem nawet zarejestrować kiedy raper tak po protu szarpnął za moje spodnie, a te osunęły się z nóg, jakby do tego właśnie zostały stworzone.
Łaknął dłońmi moich nóg, łydek ocierających się o biodra i ud rozchylonych tylko przed nim. Krocze mężczyzny mocno ocierało się o zagłębienie między moimi pośladkami, a nieprzyjemny materiał jeansów drażnił moją skórę. Kiedy zacisnął zęby na skórze blisko brodawki, czułem realnego Yoongiego, który podnosił temperaturę w tym pokoju.
Wolna dłoń mężczyzny odnalazła tą moją, by niepewne palce już lada moment zostały ułożone w okolicy jego podbrzusza. Czułem chłodny metal pod opuszkami. - Śmiało. Ściągnij je Jungkook.
Byłem podniecony. Podniecony, lekko przestraszony, lecz ten przestrach nadganiało podekscytowanie tym, co się wydarzy. - Nie wycofam się.
Moje palce zahaczyły o rozpięcie, a każdy ruch przysparzał mnie o zawroty głowy, bicie serca czy też cięższy oddech. Nie ociągałem się, wręcz z naturalnym uśmiechem patrzyłem jak spodnie opadają do kostek, a bielizna dołączyła niedługo potem. Trzymałem dumę Min w dłoni, która twardniała wraz z dotykiem delikatnych palców. Czułem się tak bardzo onieśmielony, że rumieńce szybko wkradły się na moją twarz. Moja twarz płonęła, a oddech ugrzązł gdzieś w płucach, odbierając mi trzeźwość myśli. - Yoongi.. tak bardzo jak tego chcę nigdy tego nie robiłem i.. wiem, że właśnie się błaźnię.
CZYTASZ
am i wrong?; yoonkook
Любовные романы▸ˢᵒ ᶠᵃʳ ˢⁱˡᵉⁿᵗ ᵃⁿᵈ ⁱⁿᶜᵒⁿˢᵖⁱᶜᵘᵒᵘˢ ⁱ ᶠᵒˡˡᵒʷ ʸᵒᵘʳ ᵖᵃᵗʰ ˢᵗᵃʳⁱⁿᵍ ᵃᵗ ʸᵒᵘ ˢᵒ ᵐᵘᶜʰ◂ Gdzie Min Yoongi znacznie odstaje od grupy, podążając własną ścieżką a Jungkook zdaje sobie sprawę, że naprawdę lubi agresywnego członka zespołu. ❭❭ non-au...