Minął miesiąc odkąd mieszkam w Londynie. Jestem szantażowana przez Tylera. Może się na mnie wyżywać, ale jeśli komuś powiem, to rozpowie wszystkim że jestem siostrą Louisa i Fizzy. Nie chcę im tego robić. Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia jak się o tym dowiedział.
Na szczęście Tyler tylko mnie bije, a nie robi nic więcej...
Mam już sporo siniaków, ale na szczęście nikt ich nie zauważył. Jutro, czyli w sobotę, jest ślub mojej matki i Willa.
Jak codzień, poszłam do szkoły. Momentalnie Tyler się na mnie rzucił. Zapomniał chyba że wszyscy go widzą. Tym razem jednak się nie hamował. Strasznie mnie pobił. Kręciło mi się w głowie.
Poczułam szarpnięcie. Oparłam się o kogoś. Zauważyłam brązowe długie loki. To był Harry.
Odetchnęłam z ulgą. Zobaczyłam jak Louis powala Tylera na ziemię i się z nim bije.- Co cię obchodzi to że pobiłem jakąś przypadkową sukę!? - krzyknął Tyler
Zacisnęłam powieki, i poczułam że Harry ścisnął moją dłoń którą kurczowo trzymał.
Nie wiedziałam co Louis odpowie. Bałam się też reakcji Harry'ego jeśli Louis powie prawdę.- Nie będę patrzył jak jakiś sukisyn bije moją siostrę kurna!! - krzyknął wstając. - Tak ludzie! To jest moja siostra! Przedstawienie skończone! - krzyknął wściekły.
Pare łez spłynęło po moich policzkach. Harry obrócił mnie tak, że staliśmy teraz twarzą w twarz.
- Jesteś siostrą Tomlinsona?
Zamknęłam oczy, i pokiwałam głową.
- Wiem, że mnie znienawidzisz, ale ja się bałam twojej reakcji a poza tym...
- Ćśśś, nie nienawidzę cię. Jak mógłbym cię znienawidzić ?
Uśmiechnęłam się niepewnie.
- Nel.
Odwróciłam się. Obok mnie stał Louis. Westchnęłam.
- Przepraszam...
Louis tylko się przysunął i mnie przytulił. Byłam lekko zdziwiona.
- To ja przepraszam że byłem idiotą. Zachowałem się jak dziecko.
Uśmiechnęłam się. Nagle zrobiło mi się duszno. Wiedziałam już co się święci.
- Chyba wrócę do domu. Myślisz że Will nie będzie zły?
- Jeśli twojej matki nie ma w domu, to nie. - odpowiedział ze śmiechem.
Uśmiechnęłam się i wyszłam ze szkoły dysząc. Stanęłam pod murem szkoły i oparłam się o niego. Moje serce mocno kłuło. Bardziej niż wcześniej.
Harry oparł się o mur obok mnie. On to zawsze się przypałęta. Nie dałam rady udawać że wszystko gra, i nadal ciężko oddychałam.
- Wiedziałem że coś jest nie tak.
- Harry...
- Martwię się o ciebie.
- Dlaczego się o mnie martwisz?
- Bo cię polubiłem.
Tego było za dużo. Nagle poczułam najmocniejsze ukłucie i zwinęłam się z bólu. Harry mocno się przestraszył.
- Nel?? Powiedz coś! Wszystko w porządku?
CZYTASZ
Little white lies // Harry Styles
Fanfiction• Opowiadanie oparte na milionie kłamstw, morderstwie, przyjaźni z psychiatryka, i blogu • Okładka zrobiona przez @xxxhoranekx ❤️❤️