Little white lies // Harry Styles

41.

Na kanapie obok Harry'ego siedziała Taylor Swift we własnej osobie.

Myślałam że zaraz zwali mnie z nóg. Co ta żmija tu robi. Co ta żmija robi w moim domu???

Już miałam jej kazać wypierdalać, kiedy nagle się powstrzymałam.

- Co ty tu robisz?? - syknęłam wściekła.

- Ja... - Zaczęła.

- Jestem ojcem tego dziecka. - przerwał jej Harry.

Taylor spojrzała dziwnie na Harry'ego, ale potem przytaknęła. Kurwa mój świat się właśnie zawalił.

Harry jest ojcem dziecka swojej byłej.

- Dobra, nie wiem, róbcie co chcecie tylko nie idźcie za mną. - powiedziałam łapiąc się za głowę.

- Nel, jest 20:00. - powiedział Harry.

- Mam to gdzieś. - fuknęłam i wyszłam z mieszkania.

Weszłam do samochodu i po prostu odjechałam. Pojechałam do jakiejkolwiek kawiarni gdzie kupiłam sobie kawę.

Gapiłam się w telefon pijąc napój. No cholera co mnie skłoniło do myślenia, że wszystko będzie ok??

Niech ta jebana Taylor zdechnie, nie wiem, cokolwiek żebym tylko nie musiała na nią patrzeć.

Hazza ❤️ : Taylor wyszła

Westchnęłam. Super, teraz będziemy się tak mijać w MOIM mieszkaniu. I do tego będę musiała patrzeć na to ich zasrane dziecko.

Wiem, nie powinnam zwalać wszystkiego na dziecko, ale nie będę mogła na nie nawet spojrzeć.

Weszłam bez słowa do mieszkania i poszłam do sypialni. Usiadłam na łóżku i patrzyłam w okno za którym świeciły światła Nowego Jorku.

Usłyszałam kroki za mną. Nawet się nie odwróciłam. Harry usiadł za mną i położył brodę na moim ramieniu.

- Jesteś wściekła? - spytał.

Westchnęłam.

- Mogłeś z nią nie spać. - powiedziałam drżącym głosem.

- Mogłaś nie uciekać. - odpowiedział Styles.

Chciałam go walnąć, ale się powstrzymałam. Jakimś cudem.

- Wiem, że to nie twoja wina że dziecko jest twoje, ale i tak...

- Nel, ja też nie chciałem żeby to dziecko było moje. Teraz już nic nie zmienimy.

- Będę musiała je widywać?

- Zobaczymy.

- Mogę zobaczyć wyniki testu? - spytałam.

Harry się spiął.

- Taylor je wzięła. - odpowiedział dziwnym tonem.

Zmarszczyłam brwi. Poszłam do łazienki wziąć prysznic.

Przez zmianę czasu, mam strasznego jet lag'a co mnie wkurza. Cały czas zasypiam w pięć minut a potem i tak jestem niewyspana.