20

44 2 0
                                    

Chwilę zajęło mi przyswojenie tej informacji.

- C - co??

Niall smutno pokiwał głową.

- Przez śnieg stracił widoczność, i nagle jakaś ciężarówka w niego wjechała. Ustaliliśmy że wszyscy się rozjadą do siebie, tylko ty, ja, Louis i Fizzy pojedziemy do szpitala.

Pokiwałam głową.

Szybko założyłam moją grubą kurtkę i włożyłam śniegowce. Wsiedliśmy do samochodu.

Dopiero wtedy łzy zaczęły spływać po moich policzkach.

- Będzie dobrze. - powiedział Niall ściskając moją dłoń.

Uśmiechnęłam się.

Oh Harry, w co ty się znowu wpakowałeś?

Kiedy dojechaliśmy, było bardzo późno. Ja dosłownie wbiegłam do recepcji prawie przy tym wywracając się o wycieraczkę.

- Dzień dobry... My do Harry'ego Stylesa. Wypadek... Ciężarówka.

Kobieta w recepcji patrzyła na mnie jak na jakąś pojebaną.

- Czy ja mówię po Hińsku kurwa!? - zaczęłam gestykulować jak Mike. Słowo daję, on źle na mnie wpływa.

- Nel. - powiedział Niall odsuwając mnie.

- My do Harry'ego Stylesa. Miał wypadek godzinę temu. - powiedział Louis.

- Co za suka. - syknęłam do Nialla.

- Wiesz, też bym nie wiedział co mam zrobić gdyby jakaś dziewczyna nagle przylazła w środku nocy, i zaczęła gestykulować że ciężarówka i Harry Styles.

Cicho się zaśmiałam.

- Idziecie? - spytał Louis.

Wzięłam zdziwionego Nialla za rękę i poszliśmy wszyscy korytarzem.

Nie pytać dlaczego szłam z Niallem za rękę, bo nie mam na to odpowiedzi.

Wparowałam do sali prawie przy tym tratując drzwi.

Reszta narazie została na korytarzu. W pokoju było ciemno. Widziałam tylko Harry'ego który spał. A może on nie spał? Może to coś gorszego...

Nel kurwa nie wymyślaj czarnych scenariuszy w głowie.

Zauważyłam pielęgniarkę która przyszła wymienić kroplówkę.

- Co mu jest? - spytałam.

- Ma wstrząs mózgu, złamaną rękę, i jest... W śpiączce.

Wstrzymałam oddech przy tym ostatnim słowie.

- W śpiączce?

Kobieta smutno pokiwała głową a ja opadłam na krzesło.

Po wyjściu pielęgniarki siedziałam w pokoju pare minut a potem wyszłam na korytarz i zalałam się łzami.

- On jest w śpiączce kurwa! - krzyknęłam z płaczem.

Usiadłam na krześle i schowałam twarz w dłoniach. Louis i Fizzy weszli do Harry'ego.

- Pójdę się przejść. - mruknęłam.

- Jest środek nocy Nel. I do tego pada śnieg. - powiedział Louis.

Little white lies // Harry Styles Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz