Moim oczom ukazał się prześliczny jacht. Było ciemno, więc bardzo wyraźnie widziałam zapalone światła w środku. Po jakiego grzyba Harry zabrał mnie na jacht?
Spojrzałam lekko zdziwiona na Harry'ego. Zauważyłam jak szeroko się uśmiecha. W duchu odetchnęłam z ulgą. Może nic takiego się nie stało?
Teraz już naprawdę nie wiedziałam czy martwić się czy zemdleć.
- Powiesz mi wreszcie o co chodzi?? - spytałam lekko zirytowana.
- Jeszcze nie. - odpowiedział z uśmiechem.
Mimowolnie się uśmiechnęłam na widok jego uroczych dołeczków.
Wzięliśmy walizki i weszliśmy na jacht. W środku, było mnóstwo „sypialni". Weszliśmy z Harry'm do jednej i zostawiliśmy bagaże. Jacht był przeogromny.
- Chodź. - powiedział Harry ciągnąc mnie za sobą.
Wyszliśmy na zewnątrz i przeszliśmy na duży dziób jachtu. Zobaczyłam wszystkich.
Louisa, Fizzy, Liama, Danielle, Nialla i Maddie.
CZYTASZ
Little white lies // Harry Styles
Fanfiction• Opowiadanie oparte na milionie kłamstw, morderstwie, przyjaźni z psychiatryka, i blogu • Okładka zrobiona przez @xxxhoranekx ❤️❤️