- Harry nie zostawiaj mnie. - zaszlochałam.
Wiedziałam że tak będzie, no wiedziałam. Staliśmy na lotnisku, a ja żegnałam się z Harry'm który wyjeżdżał z 1D w trasę. To był jakiś koszmar.
- Obiecuję że będę dzwonił, jasne?
Pokiwałam głową wtulona w niego. Jednak coś sprawiało że wcale mu nie wierzyłam. W którymś momencie to się skończy a Harry nie będzie mógł dzwonić cały czas.
- Nel, to tylko cztery miesiące.
Westchnęłam. Ochroniarz chłopaków zaczął się drzeć że zaraz się spóźnią na samolot, więc puściłam Harry'ego, i przytuliłam Mike'a.
Pogodziliśmy się wczoraj. Na szczęście.
- Nie wierzę że znowu jesteś z tym idiotą.
- Ja też nie. - odpowiedziałam ze śmiechem. - Nie wiem jak ja przeżyję te cztery miesiące.
- Dasz radę.
Uśmiechnęłam się.
- Wracamy? - spytał.
Pokiwałam głową. Weszliśmy do samochodu i odjechaliśmy.
CZYTASZ
Little white lies // Harry Styles
Fanfiction• Opowiadanie oparte na milionie kłamstw, morderstwie, przyjaźni z psychiatryka, i blogu • Okładka zrobiona przez @xxxhoranekx ❤️❤️