Czas jest unieważniony.
Tak jest od chwili, gdy po raz ostatni istniały "kraje" i ich granice.
W końcu wszystkie zniknęły, łącząc się w jedność, a ta stała się naszym domem, domem wszystkich i jednocześnien͖̂i̺̭͇̤̲̞͆̿̈́̓kͬo̸̪̟̩̹͈̳̬ͨ̍̈ͩͧg͓̭̝̅͘ô̜͐͡
Wszystko zaczyna się, gdy budzimy się ze snu, który nazywaliśmy życiem. Każdy z Nas wpierw śni jako Homo Sapiens Quam Ratio, Człowiek Ponad Rozum, jako nazwaliśmy się sami jako gatunek najwyższego dotąd szczebla.
Życie zaczynamy wszyscy w zatłoczonym Pobojowisku - państwo-miasto przepełnione obywatelami podporządkowanymi Ludziom. Życie toczy się różnie, ale przede wszystkim w kabinach czy domach. Mało kto lubi oglądać rzeczywistość taką, jaka jest. Mroczne miasto, gdzie bez specjalnej maski nie da się oddychać, prawie całkowity brak roślinności, okrywający wszystko pył. Niknące światła w ciemnościach.
My wolimy żyć w wirtualnym świecie. Podłączeni do maszyn Ludzi, wolimy widzieć lepszą rzeczywistość. To w niej poznajemy się i spędzamy czas na nieprawdziwych aktywnościach, aby później zasnąć i nie mieć snów. Nikt tam nie mówi szczerze, a tak, jak Ludzie chcą, żebyśmy mówili i sądzili. Tak wygląda życie w Naszych czasach. Brak wielkich imion, brak pięknych ksiąg, brak zwierząt, roślin. Jesteśmy tutaj tylko My i Ludzie.
Tutaj, na Pobojowisku, możesz żyć w nierzeczywistym świecie lub brudnym skupisku kabin wielkości 8 metrów sześciennych. Pomiędzy nimi są przejścia, ale nawet neony starych sklepów są tu tylko dlatego, że nikt ich nie zdjął. Jeśli ktokolwiek decyduje się żyć między kabinami, a w jednej z nich jedynie spać, to są dwie opcje.
Pierwsza to bycie Strażnikiem Ludzi, a ta praca polega na łapaniu nieposłusznych obywateli, łamiących nakazy Ludzi, a też przenoszeniu martwych. Przeludnienie Pobojowiska nie jest niczym nowym. Czasem Strażnicy specjalnie pozwalają na śmierci któregoś z Nas, żeby zwolniło się miejsce. Strażnicy stają się po części jak Ludzie, sprani z empatii, uczuć i milczący, wykonujący swoje zadania bez pytań.
Druga opcja to uciekanie przed Strażnikami, ale to niedługie życie. Jeśli sam nie zniszczysz siebie, to oni to zrobią i skończysz w Przepaści.
Przepaść to głęboki dół w środek Ziemi, o ile żyjemy na Ziemi. Równie dobrze może być to zterraformowany Mars czy Wenus. Jako ostateczną karę Ludzie wyrzucają nas do Przepaści. Jest czarna, głęboka, nikt nie wie co znajduje się na jej dnie. Mogą być to stosy ciał, może przejście do zamkniętych sektorów Pobojowiska, a nawet do jądra planety. Nigdy tam nie byłam, więc nie opowiem Ci co tam jest. Sama nie chcę wiedzieć.
Czasem zdarza się, że jest dla któregoś z Nas jeszcze jedna szansa. Ci, którzy mają sny, są znajdywani przez Ludzi i zabierani do Niebios Alpha, czyli fabryki energii, zasilającej swoją energią samą siebie, niknące światła i maszyny Pobojowiska, ale przede wszystkim Ludzi. Stąd nikt nie wraca. To dzięki Niebiosom umieją wydostać się poza wszystko, co znam. Ich serca nie są prawdziwe. Potajemnie spotykając przyjaciół na ulicach usłyszałam, że ci z Nas, których zabierają do Niebios Alpha, sami stają się Ludźmi. Nikt z Nas nie rozpoznaje twarzy Ludzi - przez nanomaszyny wszczepiane już w pierwszych dniach życia wszystkie twarze Ludzi są dokładnie takie same. Puste, bez wyrazu. Ich głosy brzmią tak samo. Rozumiemy ich słowa, ale nie wiemy kim ta osoba jest.
Zrobili to dla własnego bezpieczeństwa. Nikt z Nas nie umie rozpoznać, kto z nich jest tutaj ważniejszy niż pozostali. Możemy jedynie próbować wyczuć to w ich zachowaniu, ale to też jest trudne. Wszyscy Ludzie są statyczni jak tylko się da. W ten sposób nikt z Pobojowiska nie może zaatakować ważniejszych Ludzi. Nie wiesz kogo uderzysz - jednego z podrzędnych, czy jednego z właścicieli Nieba Alpha.
Za to Ludzie znają się nawzajem i widzą. My zaś zasłaniamy oczy, żeby nie widzieć świata, w którym jesteśmy.
Spytacie, skąd to wszystko wiem, w końcu pochodzę z Pobojowiska i nie powinnam nic wiedzieć poza tym, że świat wokół mnie jest paskudny. Nie jestem jednym z Ludzi.
Odpowiedź jest prosta.
P̯͍̭̘̯͚̭ͩ̉r̨͓̗͍ͣa͞c͈̤̮͕̘̫̣̃̈́͑ṷ̺̬̝̓ͧ̈́̂̉̓ĵ̠̫̟ͬͤͮ͐ͅę̹̳̹̗̘͖͎ͫͭ͟ ̶ẇ̼͂͟ ̲͔͙̿ͩͩ͠N͕̪̺̊̽ͬi̧̺̜̙̳̹͔̩͌͆ͪ̓̂e̵̖̅̄ͫ́b̨̮̖̃i̴͙̬̣̣̹ͫ͊͗̐̿̆̊e̤̞̍ ̴͖̻̏Ȁ̢̳͖̙͍͋͛͊̋l̸͍̂̎ͩp̱͖͚̞̍̈h̐̀ͤ͊a̠͓̘̬̺̠͙̒͑̃̓͊̋̂.
CZYTASZ
‹ D Y S T R O F I A › [Z]
Science FictionMamy unieważniony czas. Od dawien dawna nikt go nie liczy. Ludzie go nie liczą. My też nie. Nie ważne, czego chcesz, Ludzie zawsze wiedzą lepiej co z Tobą uczynić, co uczynić z Nami. To oni decydują o Naszych życiach, snach i myślach. To dzięki ni...