Mamy unieważniony czas.
Od dawien dawna nikt go nie liczy.
Ludzie go nie liczą.
My też nie.
Nie ważne, czego chcesz, Ludzie zawsze wiedzą lepiej co z Tobą uczynić, co uczynić z Nami. To oni decydują o Naszych życiach, snach i myślach.
To dzięki ni...
Ten sen zapamiętałam chyba najbardziej, jeśli chodzi o tamten okres. Dlaczego?
Ja wiem, zaś ty dowiesz się za niedługo. Posłuchaj.
Wtedy sen był znów żywy. Realistyczny. Byłam jakoby w uliczce, bardzo ciemnej. Rozświetlały ją tylko pobliskie neony, a zamiast wysokich zabudowań powyżej, widziałam tylko niebo pełne gwiazd, o wiele piękniejsze niż w wirtualnej rzeczywistości.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ruszyłam prosto przed siebie. Słyszałam pobliskie dźwięki żywego, nocnego miasta. Tu i ówdzie słyszałam szemranie ludzkich rozmów. Neony czasem migały, dając oznaki swoich wieloletnich zużyć. Mimo dłuższego spaceru, znalazłam tylko jedno miejsce, do którego poszłam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wyglądało to na nocny pub. Nie znałam jego nazwy, bo była zapisana w dziwnym języku, powywijanymi znaczkami, których znaczenia nie rozumiałam. Ze środka grała muzyka, była bardzo spokojna, rytmiczna, ale nieco niepokojąca. Zajrzałam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Weszłam do środka. Muzyka stała się głośniejsza, ale stała się teraz częścią otoczenia. W różnych miejscach siedziało sporo różnych osób. Zauważyłam, że wiele z nich ma na swoich twrzach maski. Mimo to pozostałe ubrania zostawały normalne, choć dość staromodne.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.