XXX. "Równowaga w przyrodzie"

3.5K 166 124
                                    

Dziękuję wszystkim za życzenia <3

W mediach cudowny zwiastun wykonany przez @Roguuee. Znajdziecie go również nad prologiem.

***


Kiedy dziewczyna nareszcie się odezwała, patrzyli na nią jak na kosmitę, nie ruszając się choćby o centymetr. Genevieve prychnęła i przewróciła oczami, po czym skierowała się do barku. Kochała burbon, ale teraz jakoś miała wenę na brandy. Odnalazła ją schowaną za butelkami ulubionego trunku Damona i nalała sobie do szklanki.

Wciąż nic nie mówili, wciąż stali nieruchomo.

— Naprawdę nie wiem jakim cudem jesteście moimi braćmi, a szczególnie ty, Damon, bo iloraz waszej inteligencji jest najwyraźniej na minusie. Gdybyś poczekał, kretynie, to byś zobaczył, że właśnie miał mi się dać zabić! Ale nie, po co?! Właściwie to wiem, czemu ja mam jakiś olej w głowie, a wy nie, ale nie chcę niszczyć wam dzieciństwa. A ty Kol, miałeś, do cholery, ich upilnować, więc na ciebie też jestem zła. 

— Więc... — zaczął niepewnie jej młodszy brat — Miałaś go zabić?

— Nie zaczyna się zdania od "więc", to po pierwsze — odparła złośliwie — Po drugie, dla jakiego innego powodu łaziłabym za nim cały dzień jak piesek?

Teraz nawet Damon musiał przyznać: był kretynem.

— Gen, ja... — Rebekah wysunęła się do przodu i chciała przeprosić.

— Ta, może później. Ew, Klaus, weź prysznic — poradziła mu, krzywiąc się.

Nie powiedziawszy już nic więcej, pokierowała się do wyjścia.

— W-wychodzisz? — spytał Stefan, zdezorientowany kompletnie jej zachowaniem.

— Muszę przypominać o Silasie? — prychnęła, nim opuściła dom.

Patrzeli po sobie, nie wiedząc co odrzec. Kol jednak zebrał się w garść i pobiegł wampirzą szybkością do wyjścia.

— Pójdę za nią — oznajmił, nim faktycznie to zrobił.

— Ja też już pójdę... — powiedziała cicho Elena, zamykając drzwi za sobą i pierwotnym.

Klaus już wyrywał się, by zrobić to samo, co Kol, lecz zatrzymał go Damon. Ściskał jego przedramię, kiedy blondyn zdumiony na niego spojrzał.

— Widziałeś ją, nie wyglądała, jakby zamierzała z kimkolwiek rozmawiać. No i... Nie jesteś mimo wszystko osobą, która powinna to robić.

Po słowach Damona odczepił go od siebie natychmiast i zaśmiał się szaleńczo.

— Och, no oczywiście, bo wy jesteście święci i macie po stokroć większe szanse, że was wysłucha! — odrzekł rozśmieszony mieszaniec.

— Żaden z nas jej nie spoliczkował — zabrał głos Stefan, mierząc byłego chłopaka swojej siostry srogim spojrzeniem.

— Ty co zrobiłeś?! — zawołała siostra tego Romeo, rzucając się na Niklausa.

Milczał.

— Ty podły, bezduszny... Czy ty wiesz, co to znaczy dla kobiety?!

— Wy łamiecie jej kark i trzymacie obwiązaną łańcuchami, ale problem jest oczywiście we mnie! — spróbował się obronić, co było bardzo, bardzo niedobrym pomysłem, zważając na to, że był w pokoju z jej największą przyjaciółką i oboma braćmi.

Sweet and Dangerous || The Vampire DiariesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz