HYUNJIN: Y/n.. *Przerwałaś mu*
Y/N: Nie mów że jesteś zazdrosny. *Puściłaś go*
HYUNJIN: .. *Nie wiedział co powiedzieć i opuścił głowę*
Y/N: Hyunjin serio? Dobrze jeśli nie chcesz rozmawiać. Nie musimy rozmawiać ...
Chciałaś odejść, ale Hyunjin złapał cię za rękę.
HYUNJIN: Porozmawiajmy.
Y/N: Hyunjin, ale o czym ty chcesz rozmawiać?
HYUNJIN: Źle mnie w tedy zrozumiałaś.
Y/N: No nie sądzę.
HYUNJIN: Chciałem w tedy powiedzieć, że nie mogę tak ciebie odrzucać nawet na lekcjach.
Y/N: Ale ty mnie nie odrzucałeś, ja tylko grałam Jennie.
HYUNJIN: Tak wiem.. Ale gdy patrzę na ciebie.. To..
Y/N: TO?
HYUNJIN: T-to po prostu nie mogę.. Nie wiem.. Ale coś mnie blokuje w środku..
Y/N: Hyunjin wszystko w porządku? *Sprawdziłaś mu temperaturę*
HYUNJIN: Tak. * Złapał cię za rękę i delikatnie odsuwał od twarzy*
Nagle kogoś zauważył, pociągnął cię do ściany i udawał że cię całuje.
Gdy ta osoba przeszła, odepchnęłaś go.
Y/N: Hyunjin co ty wyprawiasz?
HYUNJIN: Nic.
Y/N: Hyunjin?
HYUNJIN: Szedł Kai! Co miałem zrobić? Uciekać? Aby ci nic nie zrobił. Obiecałem ci że nie będzie więcej bójek.
Y/N: Hyunjin... Jeśli on nas widział. . .
HYUNJIN: Przysięgam że nas nie widział.
Y/N: Dobrze. To wszystko z całej rozmowy?
HYUNJIN: Jeśli nie chcesz mnie słuchać to .. Tak.
Y/N: To nie tak, że nie chcę cię słuchać. Po prostu jakoś tak nie chce mi się w to wszystko wierzyć.
HYUNJIN: Ktoś ci coś nagadał?
Y/N: Co? Niee. Po prostu jakoś tak..
HYUNJIN: Proszę uwierz mi . Naprawdę o to mi chodziło.
Y/N: No dobrze..
HYUNJIN: Czyli że wszystko w porządku?
Y/N: Tak.
Hyunjin się do ciebie zbliżył tak jakby chciał cię przytulić.
Y/N: Hyunjin co ty wyprawiasz?
HYUNJIN: Tuli?
Y/N: Hyunjin.. *Przytuliłaś go*
Hyunjin: To pa, pa.
Y/N: Pa. *Zaśmiałaś się*
Wróciłaś do mieszkania.
JENNIE: Co od ciebie chciał?
Y/N: Porozmawiać.
JENNIE: O czymś ważnym?
Y/N: Źle go zrozumiałam i chciał to wyjaśnić.
JENNIE: Aaa..
Y/N: Bardziej mnie interesuje, dlaczego tutaj jest Kai.
TAEHYUNG: Co?!
JUNGKOOK: Gdzie tutaj?
Y/N: No przechodził na korytarzu.
YOONGI: Czego ten cymbał tutaj szuka?
HOSEOK: Zamknij drzwi na klucz.
Y/N: Dobrze? *Zamknęłaś*
JENNIE: Myślicie że nam coś zrobi?
JUNGKOOK: Jennie, spokojnie obronie wszystkich.
JENNIE: Bohater.
Spojrzałaś na Tae.
GEST TAE: Udaje się.
TWÓJ GEST: To chyba dobrze.
MYŚLI TAE: Y/n dlaczego on chciał z tobą rozmawiać , a ty za nim poleciałaś..??
MYŚLI Y/N: Tae.. Czy ty mnie lubisz czy tyko udajesz..
JENNIE: Y/n daj na chwilę telefon, bo mój jest rozładowany . A chcę zdjęcie zrobić.
Dałaś jej zapominając o tych wiadomościach. Poszłaś do łazienki.
POV JENNIE
JENNIE: Co to za wiadomości?
TAEHYUNG: Co się stało?
JENNIE: Popatrzcie.
MYŚLI TAE: Co za suki. To przez to Y/n jest w takim stanie.. Jak ja je tylko dorwę..
TAEHYUNG: To przez nie y/n tak się zachowuje.
YOONGI: Jak można być tak okrutnym.
JIMIN: Masakra.
Jennie odłożyła telefon. Wszyscy usiedli w salonie. Gdy przyszłaś to poczułaś się jakbyś coś przeskrobała i rodzice czekali na ciebie.
JENNIE: Dlaczego nam nie powiedziałaś?
Y/N: O czym?
JIMIN: Od kiedy one tak do ciebie piszą?
Y/N: Kto?
YOONGI: Tzuyu i Jihyo.
Y/N: AISHHH... Miałam je usunąć....
JENNIE: Y/n to jest bardzo ważne. One traktują cię jak śmiecia a ty masz być dla nich miła?
TAEHYUNG: Y/n.. Nie słuchaj ich, ani nie czytaj tego co do ciebie piszą . Zablokuj je.
Y/N: Skąd mam wiedzieć że to nie jest prawda.
JENNIE: Ufasz mi, czy osobom, które cię gnoją?
Y/N: No tobie..
JENNIE: To je zablokuj i nie daj sobie tak się traktować.
Y/N: Dobrze.. *Spuściłaś głowę*
Taehyung podszedł do ciebie i cię przytulił.
JENNIE: Teraz weź telefon i blokuj te osoby.
Wzięłaś telefon i zablokowałaś je.
TAEHYUNG: Teraz się uśmiechnij i gramy dalej.
Zaczęliście grać w planszówki.
Później wszyscy porozchodzili się do domów a wy poszłyście spać.
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...