JUNGKOOK: Wiem co się wczoraj stało.
Y/N: Jak to?
JUNGKOOK: Taehyung wczoraj wrócił pijany.
Y/N: Pijany?
JUNGKOOK: Tak i opowiedział nam wszystko.
Y/N: Co się wtedy stało?
JUNGKOOK: Porozmawiaj z nim.
Y/N: Nie, nie ma mowy!
JUNGKOOK: Taehyung cię kocha.
Y/N: Nie widzę tego!
JUNGKOOK: Y/n..
Y/N: Wiedziałam, że go stracę.
JUNGKOOK: Nie straciłaś go.
Y/N: Owszem i nie wciskaj mi kitu!
JUNGKOOK: Dobra, dalej nie ma sensu cię namawiać.
Y/N: No cóż..
JUNGKOOK: Jesteś zbyt uparta.
Poszłaś do swojego pokoju, a Jungkook poszedł do siebie.
POV TAEHYUNG
TAEHYUNG: Co ja zrobiłem..
JIMIN: To nie twoja wina..
YOONGI: To ta zdzira!
NAMJOON: Musisz z nią porozmawiać.
TAEHYUNG: Chciałem!
SEOKJIN: Ona nie może ciebie winić.
JUNGKOOK: Jeszcze raz, co się wtedy stało?
TAEHYUNG: Czekałem na Y/n, ale przyszła Soo-young i mnie pocałowała.. Ja ją odepchnąłem i zobaczyłem y/n i Hyunjina. Potem odeszli i nie zdołałem ich zatrzymać. . .
JIMIN: To wina Soo-young.
TAEHYUNG: A teraz zobaczyła, że Soo-young znów tu była! Kto ją w ogóle wpuścił!
HOSEOK: Normalnie weszła, jak zawsze i nikt nie musiał jej wpuszczać.
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...