Nie byliście świadomi że ktoś was śledzi.
Weszliście na luzie do domu i coś tam robiliście.
Nagle było słychać jakieś krzyki z korytarza.
Y/N: Boże, co się tam dzieje?
JISUNG: Nie wtrącajmy sią, może sąsiedzi się kłócą.
JUNGKOOK: To głos dziewczyny.
JENNIE: Młodej dziewczyny.
Y/N: Przypomina mi kogoś głos.
TAEHYUNG: Soo-young!
Y/N: Racja! To jej głos.
Nagle ktoś zaczął gwałtownie walić w drzwi.
TAEHYUNG: Zajebie gościa.
Y/N: Taehyung nie narażaj się. Ja otworzę , może to pomyłka.
JENNIE: Nie wydaje mi się, aby to była pomyłka.
Y/N: I tak ja otworzę.
Taehyung już biegł do drzwi, ale go wyprzedziłaś.
TAEHYUNG: Szybka jesteś.
Otworzyłaś drzwi.
Y/N: Co..? *Nie zdążyłaś nic więcej powiedzieć , bo ten ktoś się na ciebie rzucił*
Gość miał nóż w ręce, ale udało ci się ten nóż mu z ręki wyrzucić. Lecz się skaleczyłaś.
TAEHYUNG: Y/n!
Obronił cię przed gościem i zaczął go bić.
Y/N: Przestań! Taehyung!
Powstrzymałaś Taehyunga, a gość wziął nóż i uciekł.
TAEHYUNG: Dlaczego kazałaś mi przestać?!
Y/N: Mógł mieć jeszcze jeden nóż i cię zaatakować idioto!
TAEHYUNG: Dałbym sobie z nim radę!
Y/N: A co gdybyś go zabił?
TAEHYUNG: Poszedł bym siedzieć.
Y/N: No właśnie!
TAEHYUNG: Soo-young!
Pobiegł do niej.
SOOYOUNG: Tae-oppa..
TAEHYUNG: Co się stało? Kto to był? Zrobił ci coś?
Jennie i inni do ciebie podeszli.
JENNIE: On powinien tak się ciebie pytać.
JISUNG: Nic ci nie jest?
Y/N: Nie.
JUNGKOOK: Jak to nie! Gość rzucił się na ciebie z nożem! Nasz przeciętą rękę!
JENNIE: Oppa ma rację.
Y/N: Nic mi nie jest.
JISUNG: Co za idiota..
Y/N: O kim mówisz?
JISUNG: O twoim chłopaku!
Przyszedł Hyunjin.
HYUNJIN: Co tu się stało?
JENNIE: Na y/n rzucił się gość z nożem.
HYUNJIN: Nic ci nie jest?
Podszedł ci do ciebie.
Y/N: Nie, nic mi nie jest.
HYUNJIN: Coś ci się stało?
Y/N: Nie..
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...