Po kolacji poszliście w jeszcze jedno miejsce. Ostatnie już na liście Taehyunga.
Y/N: Gdzie mnie prowadzisz? Ja nic nie widzę.
TAEHYUNG: Jak masz coś widzieć, jeśli masz zasłonięte oczy. *Zaśmiał sie*
Po chwili odsłonił ci oczy i ujrzałaś to.
Y/N: Wow Taehyung tu jest ślicznie.
TAEHYUNG: Podoba ci się?
Y/N: Bardzo! *Zaczęłaś skakać i go przytuliłaś*
TAEHYUNG: Y/n..
Y/N: Tak?
TAEHYUNG: Nie mogę się powstrzymać.
Pocałował cię.
Y/N: . . *Nie wiedziałaś co powiedzieć*
TAEHYUNG: Nie mogę tak dłużej, ja wiem, że możesz walić Hyunjina, ale nie wytrzymam.
Y/N: C-co?
TAEHYUNG: Chcesz zostać moja dziewczyną?
Y/N: Taehyung.. *Nie zdążyłaś dokończyć*
TAEHYUNG: Rozumiem, wolisz Hyunjina?
Y/N: Nie.
TAEHYUNG: Naprawdę?
Y/N: Naprawdę.
TAEHYUNG: To chcesz zostać moją dziewczyną?
Y/N: Tak!
Taehyung cię pocałował , a w niebo wyszczelono fajerwerki.
Bardzo się cieszyłaś , byłaś najszczęśliwsza na świecie.
Y/N: Ty to zaplanowałeś?
TAEHYUNG: Nie. To przypadek, albo bóg wiedział, że to się wydarzy i zaplanował nam niespodziankę.
Y/N: Ślicznie.
TAEHYUNG: Nawet nie wiesz ile na tą chwilę czekałem.
Pocałowałaś go w policzek.
TAEHYUNG: Chcę pokazać ci całą Korę ! Naprawdę bardzo jestem teraz szczęśliwy.
Y/N: Ja też.
TAEHYUNG: Możesz mówić na mnie "oppa" ?
Y/N: Oppa?
TAEHYUNG: Tak słodko to wymawiasz.
Y/N: Nie ma mowy.
TAEHYUNG: Dlaczego?
Y/N: Nie ma mowy.
TAEHYUNG: Nalegam.
Zaczęliście się gonić.
Świetnie się bawiliście.
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...