Rano obudził cię krzyk Jisunga.
JENNIE: Boże co on się drze..
Jisung wbiegł do pokoju Jennie.
JISUNG: Gdzie jest Y/n?!
Zaczęłaś się cicho śmiać.
JENNIE: I ja tak mam mieć zawsze?
JISUNG: Gdzie ona.. *Zauważył cię* Y/n!
JENNIE: I co się na nią drzesz, przecież się znalazła.
JISUNG: Tak samo byś zareagowała, gdybyś jej nie znalazła w pokoju.
JENNIE: No racja, ale nie drzyj mordy od rana.
JISUNG: A ty co? Ciotę masz ?
JENNIE: Ja ci zaraz dam ciotę!
Zerwała się z łóżka i zaczęła bić Jisunga (Ale wiecie jak tak po przyjacielsku)
Wstałaś poszłaś się ogarnąć i ubrać.
Twój strój:
JENNIE: A co ty tak dziś oficjalnie.
Y/N: Sama nie wiem. Jakoś tak..
JENNIE: Pomalować cię?
Y/N: Jeśli chcesz.
JENNIE: Yep!
Y/N: Spoko.
Jennie cię pomalowała.
Twój makijaż:
JENNIE: I ślicznie.
Y/N: Dziękuję.
JENNIE: Popatrz w lustro.
Y/N: Wooo! Masz talent .
JENNIE: Wiem.
JISUNG: Idziecie?!
JENNIE: To już ta godzina?
Y/N: O?
JENNIE: Chodź szybko!
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...