RANO
Stój strój:
SKIP TIME W SZKOLE
JENNIE: To dziś zaczynamy?
Y/N: Tak.
Do klasy wszedł Hyunjin.
HYUNJIN: Y/n chodź na chwilę.
Y/N: Już.
Zamknęłaś książkę i poszłaś do Hyunjina.
Y/N: Co jest?
HYUNJIN: Przez te trzy dni co ich nie będzie, możemy wykorzystać sytuację.
Y/N: No wiem.
HYUNJIN: Od dziś musimy mieć dużo dowodów, a jak on już będzie zrobić z tego aferę w szkole.
Y/N: No ..
HYUNJIN: Mamy mało czasu.
Y/N: Nom..
Po rozmowie z Hyunjinem poszłaś do klasy.
Zaczęło się dziać.
TRZY DNI PÓŹNIEJ. POWRÓT TAEHYUNGA I CHŁOPAKÓW.
Zdobyliście mnóstwo dowodów.
Na koniec zostawiliście gierkę.
Y/N: To co? Zaczynamy gierkę?
JENNIE: Jasne.
HYUNJIN: Daj z siebie wszystko.
JENNIE: Pewnie. Ale o co ja mam się zaczepić.
Y/N: Nie wiem, potknij się o nią i ona zacznie się pruć .
KAI: Ja to wszystko nagram.
JENNIE: Masz telefon.
Y/N: Jak coś pójdzie za grubo, od razu wkraczam w grę.
JENNIE: Spokojnie.
Y/N: Powodzenia.
JENNIE: Dziękuję.
Poszła. Kai wszystko nagrywał.
Jennie "niechcący" się o nią przewróciła.
SOOYOUNG: Dobrze ci tak.
JENNIE: Dlaczego?
SOOYOUNG: Bo jesteś przyjaciółką tej suki.
JENNIE: Kogo?
SOOYOUNG: Y/n idiotko.
JENNIE: Nie nazywaj jej tak.
SOOYOUNG: Bo? Jest suką. Nie zasługuje na Taehyunga.
JENNIE: Zazdrość zżera? Bo wybrał ja, a nie ciebie? Dobrze zrobił.
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...