Obudziłaś się rano.
Y/N: ??
Y/N MYŚLI: Gdzie jest koc?
Y/N: Już nie śpisz? Mogłeś mnie obudzić.
TAEHYUNG: Tak słodko spałaś.
Y/N: Gdzie jest koc?
TAEHYUNG: Zniknął.
Y/N: Jak to?
TAEHYUNG: Nie wiem..
Y/N: Taehyung *Zaśmiałaś się*
TAEHYUNG: Daj buziaka.
Y/N: A gdzie jest koc?
TAEHYUNG: Daj buziaka, uparciuchu.
Y/N: A jak twoja babcia wejdzie?
TAEHYUNG: Daj buziaka.
Y/N: Nie.
TAEHYUNG: Uparciuchu.
Y/N: No co.
TAEHYUNG: Buzi.
Y/N: Tae..*Nie zdążyłaś powiedzieć, bo cię pocałował*
Y/N: Ya!
TAEHYUNG: Kocham cię y/n.
Y/N: A niech to ja cię złapie!
Zaczął uciekać, a ty zaczęłaś go gonić.
Nagle Taehyung zatrzymał się i odwrócił się w twoją stronę. Przewróciliście się.
TAEHYUNG: Siema.
Nie wiedziałaś co zrobić i szybko zeszłaś.
Taehyung położył się jeszcze do łóżka.
Y/N: Wstawaj.
TAEHYUNG: Chodź to wstanę.
Y/N: Taehyung. .
Do pokoju weszła babcia Tae.
Y/N: Dzień dobry.
BABCIA TAE: Dzień dobry, kruszynko. A co to? Już nie śpicie?
Y/N: Ja się przed chwilą obudziłam. *Powiedziałaś zawstydzona*
BABCIA TAE: Misiek Tagisiek nie chce wstać?
TAEHYUNG: Już wstaje.
BABCIA TAE: No mam nadzieję.
Y/N: No to wstawaj.
TAEHYUNG: To chodź.
BABCIA TAE: Y/n idź, bo inaczej nie wstanie.
Podeszłaś do Taehyunga, a ten złapał cię za rękę i zaciągnął do łóżka. Przytulił cię i nie chciał puścić.
Y/N: Taehyung!
TAEHYUNG: "Oppa"
Y/N: Nie.
TAEHYUNG: Powiedz "oppa" to cię puszczę.
Y/N: Nie.
TAEHYUNG: Uparciuchu.
BABCIA TAE: Misiu Tagisiu! Puść dziewczynę! I wstawaj! *Zaczęła go bić kapciem*
TAEHYUNG: Dobra, dobra już wstaję. *Puścił cię i wstał*
BABCIA TAE: Już na stole jest śniadanie. Szykujcie się szybko.
Y/N: Dobrze.
Babcia Tae dała ci nową szczoteczkę do zębów i jakieś ciuchy.
Poszłaś się ogarnąć i ubrałaś się w ubrania od babci Tae.
Twój strój:
Y/N: Skąd babcia Tae ma taką śliczną sukienkę.
TAEHYUNG: Co się stało. . .*zaniemówił*
Y/N: Skąd twoja babcia ma taką śliczną sukienkę.
TAEHYUNG: Ale przyznaję, że wyglądasz ślicznie.
Y/N: Dziękuję. Chodźmy już.
Poszliście do jadalni.
TAEHYUNG: Y/n się pyta skąd masz taką śliczną sukienkę.
BABCIA TAE: *Zaniemówiła jak cię zobaczyła*
TAEHYUNG: Babciu?
BABCIA TAE: Wyglądasz w niej ślicznie.
TAEHYUNG: To prawda.
BABCIA TAE: To jest sukienka twojej matki.
TAEHYUNG: Mamy?
BABCIA TAE: Tak.
TAEHYUNG: A..
BABCIA TAE: Tęsknisz za nią, prawda?
TAEHYUNG: Bardzo. .
Przytuliłaś Tae.
BABCIA TAE: Dobra. Dość tego użalania się nad sobą. Jedzmy już.
Usiedliście do stołu i zaczęliście jeść.
CZYTASZ
Bangtan and Y/N
FanfictionTo jest tak jakby fanfik , ale zresztą sami zobaczycie. Postanowiłam że napisze coś takiego, bo zauważyłam, że ludzie to lubią. Chodź piszę już chyba 4 książkę, ale mam nadzieję, że ta będzie szybko opublikowana i ktoś ją polubi. Naprawdę się stara...