47

234 11 0
                                    

JENNIE: Hyunjin wyjdź. 

HYUNJIN: Z przyjemnością. *Wyszedł*

SOOYOUNG: To nie była twoja wina Taehyung. 

Y/N: Wszystko w porządku? *Złapałaś go za rękę*

Taehyung odwrócił się i wyszedł za Hyunjinem. Pobiegłaś za nim. 

Y/N: Taehyung, nie! 

W tym momencie Tae zatrzymał Hyunjina i go uderzył. 

TAEHYUNG: To ty go puściłeś, nie wiedząc co chce zrobić. 

Y/N: Hyunjin! *Podbiegłaś do niego*

HYUNJIN: Znów układasz jakąś bzdurną historyjkę?

Y/N: Hyunjin, nic ci nie jest? 

HYUNJIN: Nie.

TAEHYUNG: Mówię jak było. 

Y/N: Przestańcie. 

HYUNJIN: Proszę cię, gubisz się w kłamstwach. 

Y/N: Błagam.. 

TAEHYUNG: Byliśmy oboje jego przyjaciółmi. 

Y/N: Proszę was.. 

TAEHYUNG: My też się przyjaźniliśmy, nie pamiętasz? 

Y/N: Wystarczy..

HYUNJIN: To już przeszłość. 

TAEHYUNG: Jak możesz mówić, że to jest przeszłość?! To był Twój przyjaciel! A ty mówisz że to już przeszłość?! 

HYUNJIN: Ale to Ty wszystko spieprzyłeś! 

Y/N: Dość!

TAEHYUNG: To ty go puściłeś! 

Y/N: Taehyung wystarczy! 

JENNIE: Chodź do klasy Tae. 

Y/N: Pilnuj go. 

JENNIE: Dobrze. *Zaprowadziła go*

Y/N: Na pewno nic ci nie jest? 

HYUNJIN: Mówiłem, że nie. 

Y/N: To trzeba opatrzeć. 

HYUNJIN: Nie trzeba. Wracaj do Taehyunga. 

Y/N: Nie, chcę dowiedzieć się co się stało. 

HYUNJIN: Co ja mam ci powiedzieć. 

Y/N: Co się stało dwa lata temu. . . z Min-hyukiem.

HYUNJIN: Dam ci znać. *Odszedł*

Y/N: Hyunjin! 

Y/N MYŚLI: Co za gość.. 

Wróciłaś do klasy.

Y/N: Musiałeś narobić takiego szumu? 

TAEHYUNG: Przepraszam.. 

SOOYOUNG: Za co ty przepraszasz, dobrze zrobiłeś. 

Y/N: Na szczęście wszyscy są w stołówce. 

JENNIE: Nie potrzebnie za nim poszedłeś. 

SOOYOUNG: Co wy gadacie, postąpił dobrze. 

TAEHYUNG: Mają racje, nie potrzebnie, za nim poszedłem. 

Y/N: Ahhh....

Usiadłaś na swoje miejsce.

SOOYOUNG: Moim zdaniem, to dobrze zrobiłeś idąc za nim. On nie może cię poniżać od tak!

TAEHYUNG: Soo-young.. 

Bangtan and Y/NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz