14

357 14 0
                                    

Jisung przyszedł do ciebie  do pokoju. 

JISUNG: Y/n.. 

Y/N: Hm? 

JISUNG: Bardzo jesteś zła? 

Y/N: ... *Nie chciałaś odpowiadać*

JISUNG: Aha czyli tak, ale wiedz że oni nie chcieli źle. 

Y/N: Ta chciałabym w to uwierzyć. 

JISUNG: Y/n uwierz mi.. Oni .. Może w końcu sami ci to powiedzą.. 

Y/N: O czym ty mówisz? 

JISUNG: Nie ważne, ja nie będę ci nic mówił. Tylko chciałem ci powiedzieć, że oni nie chcieli źle . Oni naprawdę cię lubią i to..... *Przerwał*

Y/N: Nie jestem zła aż tak bardzo że tak powiedzieli.. 

JISUNG: Rozumiem, jest ci przykro, że tak powiedział. Ale dlaczego jesteś zła? 

Y/N: Dlatego, że przeze mnie ciągle się kłócą. I bardzo mi jest przykro z tego powodu.. A jestem na nich zła za to że mnie nie słuchają i nadal się kłócą. Niby nigdy się nie kłócili, a jak ja się pojawiłam.. 

JISUNG: Rozumie, ale to nie jest twoja wina. *Przerwał ci*

Y/N: To dlaczego traktują się jak wrogów? 

JISUNG: Cóż. . . 

Y/N: To przeze mnie? 

JISUNG: Nie! To nie twoja wina. Oni się pokłócili na zawodach i przez to teraz nie mogą się pogodzić. 

Spłynęła ci łza po policzku. 

JISUNG: Y/n nie płacz. To przecież nie twoja wina. *Przytulił cię*

Y/N: Dziękuję że mnie pocieszasz, ale nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem jak się zachować.. A nie chcę być depresyjna.. 

JISUNG: Nie jesteś depresyjna! Jesteś szaloną babką! 

Y/N: Tak uważasz? 

JISUNG: Y/n ja tak nie uważam, po prostu tak jest. 

Y/N: Thank you...

JISUNG: Is fine? 

Y/N: Yep. 

JISUNG: Don't cry and go help Jennie. 

Y/N: okay . 

Poszłaś do Jennie. 

Y/N: Eonni pomóc ci w czymś? 

JENNIE: Nie , ale dzięki. Już wszystko przygotowane, tylko trzeba zawołać ... *Spojrzała na ciebie i przestała mówić*

Y/N: Eonni, coś się stało? 

JENNIE: Ja powinnam o to zapytać. 

Y/N: Why? 

JENNIE: Dlaczego płakałaś? 

Y/N: Nie ważne.. 

JENNIE: Jestem twoją przyjaciółka, musisz mówić mi o wszystkim. 

Y/N: No dobrze. *Opowiedziałaś jej wszystko*

JENNIE: Jestem tego pewna, że chciał coś dodać, ale nie zdążył bo wyszłaś. Zapewne chciał powiedzieć że jesteś inna pod tym względem że jesteś szalona, mądra, śliczna, kochana, słodka, hot i wgl wszystko w jednym. Bardzo rzadki okaz. 

Y/N: Nie rozśmieszaj mnie*Zaczęłaś się śmiać*

JENNIE: Dobra trzeba zjeść. 

Y/N: Right. 

Jennie zawołała chłopców. 

TAEHYUNG:  Ja chyba powinienem już iść. 

JENNIE: Dlaczego? 

TAEHYUNG: Nie chcę wam przeszkadzać. 

JENNIE: No chyba żartujesz. 

JISUNG: Zostań . Jennie zrobiła specjalnie więcej. 

JENNI: No właśnie, bez obiadu cię nie wypuszczę. 

TAEHYUNG: *Pojrzał na ciebie* No dobrze.. 

Zaczęliście jeść. 

Coś tam poskubałaś i po prostu niemiałaś ochoty na więcej. 

Y/N: Ja już się najadłam. Pójdę do siebie. 

JENNIE: Nic nie zjadłaś. 

JISUNG: Dlaczego nic nie jesz? 

Y/N: Nie mam ochoty. 

Posprzątałaś po sobie i poszłaś do siebie. 

Gdy wszyscy zjedli, przyszłaś pomóc Jennie sprzątać, po czym znów poszłaś do siebie. 

Ktoś zapukał. 

Y/N: Tak? 

TAEHYUNG: Mogę wejść? 

Y/N: Tak.. 

Tae wszedł. 

TAEHYUNG: Przepraszam za tamto, ale chciałem coś w tedy dodać, lecz ty wyszłaś i tego nie usłyszałaś. Bardzo przepraszam, że mogłaś sobie pomyśleć, że cię nie lubię, bo nie jesteś Azjatką. Jeśli jesteś dalej zła, chciałbym ci to jakoś wynagrodzić. . 

Y/N: . . *Nie odezwałaś się*

TAEHYUNG: Jak się zastanowisz to napisz. *Wyszedł*

Po chwili.

Y/N: Taehyung! *Pobiegłaś do drzwi, ale już było za późno* 

HYUNJIN: Co się stało? 

Y/N: Gdzie Taehyung? *Miałaś łzy w oczach, bo nie zdążyłaś*

HYUNJIN: Wyszedł. A co się stało? Dlaczego płaczesz? Coś ci zrobił? 

JENNIE: Y/n jest bardzo uczuciowa. 

Hyunjin cię przytulił. 

HYUNJIN: Przestań płakać. 

JENNIE: Co się stało? 

Y/N: Nie zdążyłam a chciałam coś mu powiedzieć. 

JENNIE: Mówiłam że jest bardzo uczuciowa. 

Posiedziałaś jeszcze chwilę z nimi. 

HYUNJIN: Ja już się będę zbierał. 

Odprowadziłaś go. 

HYUNJIN: Kiedy kolejna lekcja? 

Y/N: Chyba już się nauczyłeś , z resztą ona chyba woli Kooka. 

HYUNJIN: Ah, no dobrze to bye. 

Y/N: Bye bye. 

Poszłaś do swojego pokoju i napisałaś do Taehyunga. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ubrałaś się trochę inaczej sama nie wiesz dlaczego. 


Bangtan and Y/NOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz