48

4.3K 122 23
                                    

Romero

Po postrzale prosto w brzuch byłem w szoku. Powinienem być bardziej odporny na takie bodźce. Na ciele nosiłem mnóstwo blizn, które były świadectwem mojej kryminalnej przeszłości. Wielokrotnie mnie postrzelono, więc nie wiedziałem, dlaczego mój umysł przestał ze mną współpracować.

Pamiętałem, jak przez mgłę dzień, w którym zakapturzona postać oddała mi strzał w pierś. Byłem bardziej niż wkurwiony. Przez to, że krzykiem zaalarmowałem innych ochroniarzy i w końcu samego szefa, Yvaine zniknęła.

Od kilku dni leżałem w szpitalu. Trey stanowczo zakazał mi wracania do domu, dopóki nie wyzdrowieję. Nie musiałem go słuchać, gdyż doszło do mnie, że wyjechał do Rosji. Chciałem pomóc w odnalezieniu Yvaine, ale byłem do niczego. Czułem, że gdy tylko wstanę z łóżka, do pokoju zbiegną się pielęgniarki. Jedna z nich nawet zagroziła, że jeśli nie przestanę wychodzić sam do łazienki, przywiąże mnie do łóżka. Nie byłem jednym z tych, którzy lubili perwersje, ale uśmiechnąłem się. Młoda pielęgniarka wzięła to jako zachętę do flirtu i skończyło się na tym, że co noc przychodziła do mnie i myła mnie, nie pomijając nawet jednej części ciała. Od wieków nie miałem do dyspozycji kobiecego ciała, gdyż praca pochłonęła mnie całkowicie. Czułem się jak dupek, że tkwiłem bezczynnie w szpitalu, podczas gdy moja jedyna rodzina walczyła o powrót Yvaine, ale wiedziałem, że i tak bym się im nie przydał. Postanowiłem więc choć raz być egoistą i zamiast myśleć o dobru szefa, skupiłem się na swoich przyjemnościach.

- Dobry wieczór, Romero. Pora na kąpiel.

Do mojej szpitalnej celi wkroczyła Bella. Była Włoszką, co od razu mnie urzekło. Uwielbiałem temperamentne dziewczyny. 

Bella postawiła na tackę leki, które miałem przyjąć. Wziąłem je do ust i przełknąłem, popijając wodą. Dziewczyna lubieżnie oblizała czerwone jak krew usta.

- Mam dla ciebie małą niespodziankę, mój seksowny facecie.

Coś błysnęło w kieszeni dziewczyny. Odruchowo chwyciłem za broń znajdującą się na stoliku nocnym. Byłem gotów w każdej chwili wycelować w jej głowę, gdyby chciała mnie zabić. Dziewczyna jednak nie przejęła się trzymanym przeze mnie pistoletem i mruknęła cicho, jakby spodobał jej się widok mnie z bronią. Nie było w tym nic seksownego, gdyż na brzuchu miałem bandaż, a do mojej ręki wbita była kroplówka. 

Okazało się, że Bella przyniosła kajdanki. Skrzywiłem się z niesmakiem.

- Chcesz mnie skuć, ślicznotko? Wiesz, że gdybym nie był poszkodowany, mógłbym z łatwością powalić cię na kolana.

- Nie będzie takiej potrzeby, kochanie - odrzekła, zrywając z siebie ubranie. Nie byłem na tyle niegrzeczny, aby przypomnieć jej, że miała pomóc mi mnie wykąpać. Mój kutas był już twardy jak stal i gotów na wszystko, co zaplanowała Bella.

Dziewczyna miała na sobie koronkową bieliznę. Niech mnie, pozwoliłem nawet, aby przykuła mi nadgarstek do ramy szpitalnego łóżka. Nie lubiłem być w jakikolwiek sposób skrępowany, ale leki przeciwbólowe działały na mnie otępiająco.

Bella weszła na łóżko i usiadła na mnie okrakiem. Ściągnęła ze mnie kołdrę i uśmiechnęła się z zadowoleniem, gdy zobaczyła, jak kutas wypycha mi bokserki. Nie miałem na sobie spodni, gdyż byłem przygotowany na kąpiel, ale nie byłem zły, że nie miało do niej dojść. 

Włoszka nie ociągała się. Nie bawiła się w grę wstępną, więc gdy tylko pozwoliłem, aby zsunęła mi bokserki, wzięła mojego fiuta w usta. Jej czerwone wargi podziałały na mnie jak afrodyzjak. Wolną rękę wplotłem w jej ciemne włosy, aby nadać jej rytm. Może i przykuła moją rękę do łóżka, ale miałem zamiar korzystać ze swojej wolności maksymalnie.

IncapacitatedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz