Rozdział 1.24

1.1K 85 215
                                    

- AŁA. - Powiedział głośno lekko odepchnięty w wyniku uderzenia. - To ja się staram, żebyś kurcze była szczęśliwa i tak mi się odwdzięczasz?

Na jego twarzy zagościł bolesny i niezbyt poważny uśmiech.

- N-Nie wyobrażaj sobie!! - Nie wiedziałam co więcej powiedzieć a moja twarz nadal była mega czerwona.

- Tyle że ja sobie nic nie wyobrażam- I co, co niby mam sobie wyobrażać-? Aa, wiem, masz niegrzeczne myśli~

- Z-Zamknij się!! A ty to o czym przed chwilą myślałeś?!

- O tobie~

- ..Czyli o tych niegrzecznych rzeczach.

- No ale przyznaj, że ci się podobało~ I chciałabyś to powtórzyć~ - Zakcentował ostatnie zdanie.

- ..Nieprawda! I w ogóle nie chciałam, żebyś to robił! - Zrobiłam minę w stylu typowej "tsundere".

- W środku duszy tego pragnęłaś~

- Chyba w twoich snach!

- W moich snach to byś chciała coś więcej.

- ..Chore te twoje sny..

- Nie moja wina, to ty tak na mnie oddziałujesz~

- Więc przestanę się z tobą zadawać!

- Nie zrobiłabyś tego.

- Niby dlaczego?

- Bo za bardzo mnie kochasz~

- ..Nigdy tak nie powiedziałam!

- A kto jeszcze niedawno powiedział, że chciałby wziąć ze mną ślub? - Zachichotał.

- ..Weź mi tego nie wypominaj... Poza tym powiedziałam to przez emocje! - Odwróciłam się do niego plecami.

- Ale to były piękne momenty, nie da się ich zapomnieć~ - Podszedł do mnie i zajrzał przez ramię - Oo, a może sugerujesz, że oczekiwałaś ode mnie czegoś więcej~?

- Mam cię znowu uderzyć?

- Niee ale wiesz, nie tylko ty potrafisz się fochać~

- Pff..

- Ja też równie dobrze mogę się do ciebie nie odzywać przez cały dzień a potem, gdy będziesz błagała o przebaczenie mogę cię poprosić o co chcę i nie będziesz mogła mi się sprzeciwić~~

- Tak, może jeszcze frytki do tego?

Chłopak zaśmiał się.

- Wiesz, skoro proponujesz to nie mam nic przeciwko~ Ale z tego co widzę przygotowałaś już coś innego więęc~

Westchnęłam.

- Skoro o tym wspomniałeś to po prostu zjedzmy śniadanie..

- Jak sobie chcesz. - Odsunął się i wrócił do stołu siadając przy krześle. Wzięłam talerz i zrobiłam to samo co on.

Podczas śniadania nie rozmawialiśmy ze sobą zbyt dużo. Hanako ciągle robił dziwne miny jakby jadł naleśniki pierwszy raz w życiu. Cały czas się w niego wpatrywałam aż w końcu, po skończonym posiłku powiedział:

- Eej, wpadłem na świetny pomysł.

- Boję się jaki świetny jest według ciebie...

- Pójdziemy do sklepu - Zaczął ignorując moją wypowiedź - kupimy coś słodkiego, bo ostatnio nie kupiłaś, a potem na łąkę i urządzimy sobie piknik~

|Hᴀɴᴀᴋᴏ-ᴋᴜɴ x Rᴇᴀᴅᴇʀ|  „Między życiem a śmiercią" ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz