Rozdział 1.14

1.5K 98 185
                                    

Aż w końcu jego usta miały się zetknąć z moimi...

Czułam, że to będzie chwila, której nie zapomnę do końca życia. Tak naprawdę to nie jest taki zły... ochrania mnie i w ogóle... może nie będzie tak źle...? Więc w sumie niech będzie. Raz się żyje.

Powoli odpuszczam chcąc w końcu dać się pocałować ale gdy już miał nastać ten kulminacyjny moment...

...Hanako zatrzymał się. Kilka milimetrów od moich ust. Potem odsunął się i uśmiechnął:

- A więc zareagowałaś normalnie więc wszystko z tobą w porządku!

Przez chwilę nie wiedziałam co mam powiedzieć. Czy on naprawdę... robił sobie tylko żarty?! Ja już tak poważnie o tym myślałam a on jak gdyby nikt nic mówi, że to żart?!

- T-ty debilu!! - Zakrywam twarz rękoma zawstydzona.

- A co, myślałaś, że to może będzie prawdziwy pocałunek?~

Odpowiedziałam mu morderczym spojrzeniem.

- Wybacz, wybacz - zaczął się śmiać - Ale widzę, że już ci lepiej.

W tym akurat muszę przyznać mu rację, przez to wszystko kompletnie zapomniałam o sytuacji i o bólu, który jeszcze przed chwilą odczuwałam.

- Zostanę tu z tobą jeszcze chwilę. - Usiadł przy mnie na łóżku - Posłuchaj... jest coś, o czym muszę ci powiedzieć.

Słysząc te słowa przestałam być na niego zła i spojrzałam na niego niepewnie.

- Tak?

- Gdy jeszcze byłaś nieprzytomna rozmawiałem z Minamoto. Pogodziliśmy się więc jak go spotkasz nie czepiaj się go.

- Jak to pogodziliście... Przecież on nie chciał twojego istnienia!

- Przekonałem go, że teraz wszyscy w tej szkole są w niebezpieczeństwie więc narazie jesteśmy sojusznikami, że tak powiem. Pomoże nam.

Ta wiadomość naprawdę mnie zaskoczyła. Jeszcze niedawno byli przecież wrogami a teraz, tak z nikąd, sojusznikami? Wydawało mi się to niewykonalne ale uwierzyłam mu.

- Niech będzie... - Właśnie! Przypomniało mi się o czymś bardzo ważnym - Zapomniałabym. O co chodziło... z jakąś walką?

Hanako stracił humor.

- Chyba nie mogę już tego dłużej ukrywać, co...? Dawno temu, już po mojej śmierci... spotkaliśmy się z Tsukasą... powiedział mi, że planuje zemstę. Umówiliśmy się na ten dzień. Umówiliśmy się na ostateczną walkę, która powie kto jest lepszy, kto bardziej zasługiwał na śmierć. Byłem wtedy głupi i bez namysłu się zgodziłem, mimo że jej powód był kompletnie bez sensu. Ale gdy chciałem się wycofać... powiedział, że nie mam już odwrotu. Więc muszę z nim walczyć... za dwa tygodnie...

- Po co się na to zgodziłeś?! - Wybuchłam.

- Mówiłem, że tego nie przemyślałem! Ciągle mam wyrzuty sumienia...

Po chwili ciszy odezwałam się znowu:

- A... z tym, że mogę umrzeć...?

Hanako spuścił głowę i odpowiedział dopiero po dokładnym przemyśleniu tego:

- Co do tego... Jak lepiej się poczujesz będziesz musiała gdzieś ze mną pójść.

- Gdzie?

- Nie mogę ci tego powiedzieć. - Wstał z zamiarem wyjścia z pomieszczenia - Odpocznij i przyjdź potem do biblioteki. Będę tam na ciebie czekał.

- Dobrze... - Następnie żegnając się jedynie uśmiechem zamknął za sobą drzwi.

Ciekawe, o co mu chodzi. Pewnie da mi jakiś przedmiot ochraniający czy coś skoro zależy mu na moim bezpieczeństwie. Narazie nie będę się tym martwić. Po prostu zaczekam aż odzyskam wszystkie siły.

***

Leżałam tak chyba trzy godziny. Zabłądziłam w mojej własnej głowie. Zabiłam czas myśląc o rzeczach, o których do tej pory myśleć nie miałam czasu. Poukładałam sobie to i owo. Teraz czuję się o wiele lepiej.

Powoli usiadłam na łóżku. Rozejrzałam się po białym pomieszczeniu. Ta biel aż raziła w oczy. Następnie wstałam, ku mojemu zdziwieniu, bez większego problemu.

Nie chciałam kazać Hanako dłużej czekać więc czym prędzej zostawiłam wszystko i wyszłam. Biblioteka była niedaleko więc szybko do niej dotarłam. Otworzyłam drzwi i moim oczom ukazała się...

...po prostu biblioteka. I nic więcej.

Weszłam do środka. Panował tutaj przyjemny i spokojny nastrój. Chodziłam między półkami z książkami szukając Hanako. Ale nigdzie go nie znalazłam. W oczy jedynie rzuciła mi się jedna książka. Była bardzo gruba i miała wyróżniający się żółty kolor. Nie miała tytułu. Otworzyłam ją bez większego zastanowienia ale zanim zdążyłam cokolwiek przeczytać wypadła z niej mała karteczka, na której było coś napisane:

Biblioteka punkt 16. Dział książek naukowych, półka z książkami o astronomii.

Spojrzałam na zegar na ścianie. No cóż, szesnasta, tak? Tak jakby szesnasta... była dwie godziny temu... Haha...

Więc może mam przyjść jutro? Ale nie, miałam przyjść dzisiaj. Może Hanako nie będzie mi miał za złe jeśli się spóźnię...

W tej chwili wpadłam na szalony pomysł. To przeczy prawom fizyki ale może zadziała. W tej szkole naprawdę nic nie wiadomo. To jest serio głupi pomysł ale zrobię to.

Wzięłam drabinę, która była oparta o jedną z półek i oparłam ją o drugą ścianę. Weszłam na ostatni szczebel, wzięłam do rąk zegar i dokładnie się mu przyjrzałam. Przekręciłam wskazówki, tak żeby wskazywały godzinę szesnastą.

Na początku nic się nie stało. Odwiesiłam zegar na miejsce i zeszłam z drabiny. W liście było napisane "dział książek naukowych, półka z książkami o astronomii" więc postanowiłam tam pójść.

Jednak nie zastałam tam dosłownie nic. Normalna część biblioteki. Książki na swoim miejscu, zapach i atmosfera ta sama. Oparłam się o regał zrezygnowana.

Ale w tej chwili stało się coś niespodziewanego. Półki przesunęły się otwierając się jak drzwi. Odskoczyłam, żeby się nie przewrócić. Moim oczom ukazało się dziwne pomieszczenie a na jego środku stał Hanako.

- Więc jednak wpadłaś na sztuczkę z zegarem. - Uśmiechnął się a ja podeszłam do niego.

- Co to za miejsce...?

- Terytorium jednego z cudów. - Zza ściany wyszedł dorosły mężczyzna. Cofnęłam się trochę na jego widok. To jest... jeden z moich nauczycieli... I niby wyglądał podobnie a jednak straszniej. Jak człowiek-pająk. To robiło z niego tego strasznego.

- Cud numer pięć - Tsuchigomori. - Przedstawił go Hanako.

Mężczyzna ustał przede mną i przeszył mnie na wylot swoim zimnym spojrzeniem. Patrzył na mnie z małą niechęcią ale w końcu westchnął i zwrócił się do Hanako:

- Więc to ją wybrałeś na kolejną opiekunkę tej mocy.

|Hᴀɴᴀᴋᴏ-ᴋᴜɴ x Rᴇᴀᴅᴇʀ|  „Między życiem a śmiercią" ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz