Rozdział 2.12

691 58 55
                                    

- [T.I.], o co w tym wszystkim chodzi?! - Krzyknąłem w jej stronę.

- Nie zrozum mnie źle... To dla naszego dobra.. - Nie wiedziałem kompletnie jak się zachować więc cofnąłem się tylko o kilka kroków i wpatrywałem się to w nią, to w Tsukasę jak głupi.

- Więc powiedz... Spełniłabyś moją prośbę? Jest naprawdę niewielka~ I ty też byś na tym zyskała~ - Tsukasa złapał podbródek Mei i spojrzał jej w oczy.

- ..Nawet nie wiem kim jesteś. Puść mnie.

- A gdybyś mnie znała, pomogłabyś mi?

- Nie. Spodziewam się, że masz złe zamiary.

- W takim razie... - Ścisnął jej rękę mocniej - Chyba będę musiał cię zmusić siłą~

- W każdej chwili mogę znowu aktywować urok i zostaniesz błyskawicznie wyegzekwowany. Lepiej mnie puść.

- Nie doceniasz mnie, słońce. Poza tym, nie chciałabyś się spotkać z tą twoją przyjaciółką?

- ...Skąd ty o niej wiesz..?

- Mam swoje sposoby~ Jestem w stanie przywrócić ją do życia. Jeśli tylko mi pomożesz~

- Chyba nam. - Wtrąciła [T.I.].

- Tak, tak, nam.

   Shijima widocznie się zawahała. Spodziewam się, że nie wiedziała co o tym myśleć. Ale nie może ot tak zacząć współpracować z Tsukasą.

- Nie daj mu się o-

- Nie wtrącaj się, Amane. - [T.I.] posłała mi groźne spojrzenie - Wszystkim nam wyjdzie to na dobre.

- Ale... - Zerknęła na mnie i na Daichiego kątem oka - Już im obiecałam. [T.I.] czy jakoś tak, miała mi powiedzieć co się aktualnie dzieje z Yuki.

- Ah tak? Więc [T.I.]... Powiedz jej, co wiesz.

- Nic nie wiem na jej temat. - Odpowiedziała po chwili.

- Ale jak to-? Mówiłaś, że się o nią dopytasz!

- Cóż... Myślę, że Tsukasa będzie wiedział więcej. - Ogarnęło mnie wrażenie, jakby robiła wszystko przeciwko nam.

- Oczywiście! Wiem o niej bardzo dużo~ - Uśmiechnął się szeroko i pogładził policzek Shijimy.

- Nie okłamujesz mnie..? Mogę ci zaufać? To nie jest żaden podstęp?

- Bez obaw. Powiem ci wszystko. Jedynym warunkiem jest otrzymanie od ciebie pomocy. To jak?

- Co miałabym zrobić?

- To proste! Skoro możesz sprawić, że twoje obrazki stają się rzeczywistością, chcę abyś narysowała jedną dziewczynę. - Wyciągnął rękę do [T.I.], a ona podała mu małą kartkę - Oto jej zdjęcie. Posiada potężną moc, która pozwala jej jednym paluszkiem zabić człowieka. Oraz... przywrócić zjawie człowieczeństwo.

- Faktycznie wydaje się proste. Okej... Zrobię to.

- Ej no ale Shijima! Mówiłaś, że nam pomożesz! - Daichi krzyknął w jej stronę oburzony.

- Nie dotrzymaliście swojej obietnicy... Więc nie mam powodów, żeby się odwdzięczać.

- Ugh... [T.I.], musimy porozmawiać. - Powiedziałem stanowczo i wyszłem z chłopakiem z pomieszczenia na korytarz, a zjawa niedługo do nas dołączyła. Shijima i Tsukasa zostali w klasie.

- Tak? O co chodzi? - Zapytała.

Uniosłem rękę i zamachnąłem się z zamiarem uderzenia jej, na co ona odruchowo zamknęła oczy i przechyliła gwałtownie głowę. Jednak zatrzymałem się, gdy już miałem dotknąć jej policzka uświadamiając sobie, że przecież nadal jest zjawą. I nie mogę nic jej zrobić.

|Hᴀɴᴀᴋᴏ-ᴋᴜɴ x Rᴇᴀᴅᴇʀ|  „Między życiem a śmiercią" ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz