Obudziłam się. Towarzyszyło mi przy tym bardzo dziwne uczucie. Jakbym się unosiła ale wokół mnie nie było powietrza. Nie czułam kończyn i strasznie kręciło mi się w głowie. Po pewnym czasie usłyszałam głos Hanako.
- Masz, co chciałaś.
Otworzyłam oczy i ujrzałam przed sobą małe, a jednak duże lusterko.
- Co... Cooooo?!
Jestem rybą?! Jak to możliwe-? Co tu się dzieje...
- To niemożliwe! Nie da się jakoś tego cofnąć?! - Zapytałam piskliwym głosem.
- Owszem, da się. Takie jest twoje życzenie? Przywrócić ci człowieczeństwo?
- Tak! Tak! Jak najszybciej!
- Rozumiem. W takim razie...
Hanako wziął do ręki ten sam krążek, który połknęłam. Zrobił to samo. Poczułam jak woda wylewa mi się na głowę a ja znowu jestem człowiekiem.
- Teraz jesteśmy połączeni więzią, której nie da się złamać... To twoja zapłata za życzenie. Ależ ty jesteś głupia.
- Zamknij się!
- Nie chcesz się przyznać - Uśmiechnął się szeroko - Cóż, przez jakiś czas możesz być jeszcze osłabiona więc może lepiej...
Poczułam, że stopniowo przestaję go słyszeć. Zabolała mnie głowa, czułam się jakbym zaraz miała zasnąć. To uczucie podobne do tego ostatnio...
***
Obudziłam się będąc kompletnie zdezorientowana. Leżałam chyba na czymś miękkim... i coś mnie dotykało w czoło. Coś ciepłego. Przyjemne uczucie...
- Oh... obudziłaś się?
A więc to Hanako... Dostał pozwolenie na dotykanie mnie? Chciałabym wstać i go uderzyć ale jednak... moje ciało nie pozwalało na nawet najmniejszy ruch.
- Co ty robisz? - Zapytałam.
- Chyba ci się trochę wzrok popsuł.
- W jakim sensie?
- No nie widzisz mnie?
- Widzę...
- Więc widzisz też co robię. Po co pytasz?
- Nieważne już... Zadajesz trudne pytania.
- Nie trudne, tylko logiczne. A niby taka wzorowa uczennica...
- Zamknij się!
- Złość piękności szkodzi. Uspokój się i poleż tak chwilę.
- Ale to ty mnie prowokujesz!
- Ja? Ja nic nie mówię.
- Ugh...
Ten koleś coraz bardziej mnie denerwuje. Z natury szybko się irytuję więc w tym przypadku to nic dobrego. Westchnęłam i zerknęłam na widoki za oknem. Cóż... jest nawet miło. Może i jest głupkiem ale chyba mogę się z nim zaprzyjaźnić. Tak naprawdę to... dobrze się przy nim czuję.
- Już lepiej?
- Myślę, że tak.
- Cieszę się. Po co w ogóle to połknęłaś?! Żeby być aż tak nierozsądnym...
- Ale tak naprawdę... to chyba wyszło mi to na dobre..
- Hm?
- Gdybym tego nie zrobiła pewnie bym teraz z tobą nie rozmawiała.
CZYTASZ
|Hᴀɴᴀᴋᴏ-ᴋᴜɴ x Rᴇᴀᴅᴇʀ| „Między życiem a śmiercią" ✔️
عاطفية„...bo nawet jeśli nie będzie mnie już przy tobie nigdy nie zapomnę chwil z tobą spędzonych. Będę na ciebie czekała. Kocham cię i żegnaj..."