Rozdział 2.9

749 59 70
                                    

Następną zjawą była więc Wiosna. Pojawiła się dosyć szybko ubrana w skromną zieloną sukienkę, a jej kasztanowe włosy były związane w dwa warkocze opadające na ramiona. Sprawiała wrażenie spokojnej i opanowanej osoby.

- Tak szybko załatwiliście sprawę z Natsuko? Nie było jej jakieś dziesięć minut. - Zapytała patrząc na nas.

- Cóż... tak naprawdę to nawet nie zaczęliśmy. - Oznajmiłem.

- Huh? W sensie?

- No bo... to było tak, że chciała nam powiedzieć jakiś największy sekret Akiko... i no ona się pojawiła i ją- ciach.

- Ou... No cóż, chciała nas zdradzić... Nie dziwię się Akiko.

- Ej, aa~ ty byś nam powiedziała~?

- Niestety, nie mogę. Skończyłabym tak samo. A tego nie chcę.

- A gdybym ładnie poprosił~?

- Nie. W przeciwieństwie do niej nie jestem po waszej stronie.

- Meh... Więc trzeba będzie- - W ostatniej chwili zorientowałem się, że lepiej nie mówić przy niej o [T.I.] i naszych planach - -w końcu zacząć szukać twojej bratniej duszy, tak.

- Oh, tak szybko? Myślałam, że muszę wam coś jeszcze wyjaśnić.

- Fajnie by było gdybyś wyjaśniła co z tym sekretem ale...

- Nie.

- No właśnie.

- Chyba już wszystko wiemy. - Oznajmił Daichi.

- W takim razie okej. Przy okazji, jestem Haruko. I pełnię rolę Wiosny, jak już wiecie.

- Yup, mam nadzieję, że twój ziomek nie będzie próbował nas zabić.

- Każdy to robi-

- Kurcze...

- No w każdym razie, skoro wszystko wiecie to chodźcie za mną. - Wyszliśmy więc z klasy, a następnie ze szkoły i posłusznie szliśmy za nią.

Tym razem zamiast śniegu pojawiały się kwiaty. Wyglądało to jeszcze lepiej niż u Fuyuko. A do tego dało się poczuć kojący zapach. Przyjemne uczucie.

Zatrzymaliśmy się na wielkiej łące. Wokół nas nie było żywej duszy a lekki wiatr odgarniał włosy. Haruko odwróciła się i powiedziała:

- Więc, mam nadzieję, że wiecie jak poradzić sobie z zadaniem.

- Owszem, ja już rozgryzłem ten cały system~

- W takim razie zostawiam was tutaj. Powodzenia. - I w jednej chwili zniknęła.

- Miła babka~ - Oznajmił Daichi.

- Nie na tym się teraz skupiamy-

- Tak, tak, dobra, to jaka jest ta twoja strategia?

- Trzeba z nimi rozmawiać a nie próbować złapać na siłę.

- To trochę obciachowe-

- Aj tam~ To niezła zabawa. Można się poczuć jak dziecko~

- Dobra, niech ci będzie. Albo w sumie... Zrób wszystko za mnie.

- Chyba śnisz, nie po to przyszedłem tu z tobą, żeby robić wszystko sam.

- No ale jak coś ci się stanie to kto wezwie karetkę?

- No właśnie, dlatego skoro jesteś taki mądry to ty załatw sprawę a ja będę cię asekurował~

|Hᴀɴᴀᴋᴏ-ᴋᴜɴ x Rᴇᴀᴅᴇʀ|  „Między życiem a śmiercią" ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz