Kiedy się obudziłam ujrzałam obok siebie twarz brata, który słodko spał. Siedząc na krześle opierał się na ręce o moje łóżko. Zeszłam drugą stroną, by go nie obudzić, ale poczułam, że na coś staję. Szybko zabrałam nogę i spojrzałam w to miejsce. Spał tam rozwalony Tae. Właśnie, spał. Obudziłam go.
Ja: Ćsii... Przepraszam, nie chciałam Cię obudzić. Połóż się na łóżku, ja idę zrobić śniadanie.- chłopak, ledwo kontaktując wstał i położył się na moim miejscu. Znów zasnął. W kuchni zastałam Jina.
J: Cześć.
Ja: Hejka... Długo spałam?
J: Licząc od dwunastej wczoraj, to chyba tak.
Ja: Masakra, przepraszam.
J: Nie masz za co.
Ja: Pomóc?- nie czekając na odpowiedź wzięłam się za robienie kanapek dla całej ósemki.Po skończeniu zawołaliśmy wszystkich i usiedliśmy przy stole. Yoongi siedział podtrzymując głowę i ledwo co jedząc.
S: Dzięki, najadłem się.- oznajmił po zjedzeniu jednej kanapki.
Ja: Suga, wszystko w porządku?
S: Tak, czemu pytasz?
Ja: Nie zjadłeś prawie nic, a marnie wyglądasz.
S: Wszystko okej.
Ja: Nie, nie jest okej.- wstałam i skierowałam sie w jego kierunku.
JK: Łucja, nie podchodź do niego.- złapał mnie za rękę.
Ja: Wiem co robię.- wyrwałam się z jego uścisku i podeszłam do Yoongiego. Przyłożyłam mu rękę do czoła. Było rozpalone.- Tae, podasz termometr?
V: Jasne.- po chwili trzymałam przedmiot w ręku. Podałam go chłopakowi, ale ten protestował. Nie miałam wyjścia, musiał zrobić to ja. Podwinęłam mu jedną stronę bluzki i wsadziłam termometr rtęciowy pod jego pachę. Odczekaliśmy około siedem minut.
Ja: Pokaż.- wyjął go i podał mi. Odczytałam temperaturę i spojrzałam na chłopaków.- Macie dzisiaj próby?
V: Tak, a co?
Ja: Ja zostanę z Yoongim. Ty nigdzie nie idziesz, masz 39 stopni.
JH: Nie zostaniesz z nim sama. Zaraz Cię znowu spróbuje zgw...
JK: Hoseok! Nie strasz jej. Ale w sumie hyung ma rację. Nie możesz.
JM: Ja z nią zostanę! I tak mnie noga boli. Spadłem wczoraj z łóżka.- na te słowa Suga się lekko zaśmiał.
Ja: Nie musicie, dam radę.
V: Nawet nie protestuj.
Ja: Dobrze, ale żeby nie było potem na mnie.
JK: Nie martw się, nie będzie.- chłopacy dojedli kanapki, spakowali się i wyszli. Poszłam do pokoju Jimina i Sugi i wzięłam poduszkę starszego. Wróciłam do salonu i rzuciłam poduszkę na róg kanapy.
Ja: Yoongi, kładź się.
S: Łucja...
Ja: Kładź się powiedziałam.- zrobił to, o co prosiłam. Poprosiłam Jimina o przyniesienie kołdry jego hyunga, co również zrobił. Podeszłam do chłopaka i otuliłam go pierzyną.- Zaraz zrobię Ci herbatę. Leż tutaj, proszę.- poszłam do kuchni i wstawiłąm wodę. Po chwili dołączył do mnie Jimin.
JM: Mi też zrobisz?
Ja: Jasne. Jimin... Ja...- podrapałam się po karku zmieszana.- Przepraszam, że się tak rządzę, ale... Boję się o niego.
JM: Nie szkodzi. O to właśnie chodzi, w sumie. Masz się czuć jak u siebie. I tak jestem pod ogromnym wrażeniem, bo to co on zrobił to jakiś absurd. Wracam do niego.
Ja: Okej.- sięgnęłam do szafki, gdzie V znalazł termometr mając nadzieję, że znajdę tam też leki. I tak też się stało. Wzięłam przeciwgorączkowy i słysząc charczenie mojego byłego biasa wzięłam też coś na kaszel. Kiedy zrobiłam herbaty, wzięłam je i wróciłam do salonu.
S: Dziękuję, ale nie musisz się tak st...
Ja: Bierz lepiej te leki.- podałam mu tabletki, które chwilę potem połknął. Włączyliśmy film, a po jego zakończeniu znów przyłożyłam rękę do czoła chłopaka.
JM: Zasnął.
Ja: Wiem, ale gorączka mu zeszła, więc cicho.- nagle usłyszałam trzaśnięcie drzwiami i krzyk Tae, że manager pozwolił mu wcześniej wyjść.- Taehyung, cicho bądź.- podeszłam do niego i objęłam go, a on zrobił to samo.- Suga śpi.
JM: A gdzie reszta?
V: Została w wytwórni. Uparłem się, że wracam.
Ja: Tae, po co. Potem będzie, że przeze mnie zawalacie karierę.
V: Nie będzie tak. My już o to zadbamy.- po tych słowach obudził się Min.
Ja: Jak się czujesz?- podeszłam do niego siadając obok.
S: Trochę lepiej, dziękuję. I... Moglibyśmy porozmawiać? Na osobności.- chłopacy zmierzyli jego jak i mnie srogim wzorkiem.
Ja: Dobrze, ale obiecaj, że nic nie zrobisz.- przytaknął, a chłopacy opuścili pomieszczenie.
CZYTASZ
Porwana || BTS
FanfictionŁucja jest ogromną fanką zespołu BTS. Na jednym z fanmeetingów zostaje porwana przez swoich idoli.