87.

422 19 8
                                    

K: Słucham?- odebrał przychodzące połączenie.- Tak, jesteśmy już.- spojrzałam na niego wzrokiem pełnym nadziei, ale pokręcił głową, kiedy to zauważył. Po chwili się rozłączył.

K: To ich manager. Pytał czy jesteśmy. Ale oni i tak nie mogliby z Tobą rozmawiać.

Ja: Wiem.- powiedziałam i odniosłam do kuchni pusty talerz. Emocje mi puściły i zaczęłam płakać.- Kai, ja już się położę, okej?

K: Jasne. Łazienka jest obok Twojego pokoju.

Ja: Dzięki.- umyłam się i poszłam spać.

Kiedy się obudziłam usłyszałam obok siebie znajome głosy.

JK: Wstawaj, mała. Przespałaś dwa dni. Załatwiliśmy już wszystko.

Ja: N-naprawdę?

JM: Tak, wracamy do domu.- chłopacy pomogli mi się spakować i wyjechaliśmy. Mimo, że byliśmy tylko w trójkę i tak nam się świetnie gadało. Nawet nie zauważyłam, kiedy byliśmy w domu. Przywitałam się ze wszystkim i rozpakowałam się.

Ja: No... a gdzie Yoongi.

V: Musisz być silna, kochanie.

Ja: Co z nim?!- do oczu napłynęły mi łzy.

JK: Z-zabili go.

Ja: Fajny żart, co nie?- nie chciało mi się w to wierzyć.

JH: To nie jest żart, słońce.- zwiesił głowę. Smutny Hoseok równa się poważna sytuacja.

Ja: Gdzie on jest do cholery?!

JK: N-na sekcji zwłok... czekamy na p-pogrzeb.

JM: Mała...

Ja: Zostawcie mnie. Muszę pobyć sama.- poszłam do siebie. Nie wiem kiedy zasnęłam.

Kilka dni później...

Siedzieliśmy w kościele, byłam wtulona w młodszego brata.

Ja: Dlaczego on?

JK: Nie wiem, mała.- wtedy zauważyłam jak do kościoła wchodzi Kai.

K: Co się stało?

Ja: Nie!

K: Łucja! Halo! Wstawaj!

Ja: NIE!- podniosłam się z łóżka.- Gdzie ja jestem?

K: Ej, spokojnie. Jestem tutaj.- przytulił mnie.- Co się stało?

Ja: Śniło mi się, ż-że... Yoongi... z-zabili go.

K: Spokojnie, on żyje.

Ja: Przepraszam, że Cię obudziłam.

K: Ja już nie spałem.

Ja: To która jest godzina?

K: Siódma.

Ja: To Ty o siódmej nie śpisz?

K: Muszę na chwilkę wyjść, ale zaraz wrócę. Jak coś kamery są przed domem.

Ja: W porządku.- chłopak wyszedł, a ja się ubrałam. Zjadłam śniadanie, które mi przygotował i weszłam na ig chłopaków. Taehyung dodał dwa zdjęcia.

 Taehyung dodał dwa zdjęcia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

♡ 39 tyś. 💬28 tyś

taehyung.bighitentertaiment Ciągle łazi i płacze. Zresztą jak większość z nas. Ale on chyba najbardziej. Musieliśmy zostawić naszą małą na chwilę.

suga_bighitentertainment Jak ja Cię dorwę, młody! Po co mówisz?

suga_bighitentertainment Jak ja Cię dorwę, młody! Po co mówisz?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

♡ 40 tyś. 💬35 tyś

taehyung.bighitentertainment Kolejny! Nie mogę się doczekać aż mała wróci. Sam tęsknię. Jak to czytasz, kochanie, wiedz, że brat Cię kocha. Ten drugi też.

jungkook_bighitentertainment TAEHYUNG!

To już było za dużo. Tak strasznie chciałam ich przytulić. Wtedy wrócił Kai.

K: Coś się stało?

Ja: Nie.- wytarłam nos rękawem. Wiem, trochę ble.

K: Co Ty na to, żeby pójść do sklepu? Coś sobie wybierzesz.

Ja: Okej, tylko skoczę po portfel.

K: Nie, nie, nie. Ja stawiam.

Ja: Kai, ale...

K: Nie. Idziemy.

Ja: To chociaż się przebiorę.- pobiegłam na górę i wtedy mnie olśniło.- A co z dziećmi?!- krzyknęłam z góry.

K: Weź je.- przebrałam się i zeszłam na dół.

Ja: Ale nie chcę, żeby to wyglądało tak, że jesteś moim chłopakiem i znów się rozkręci afera, Yoongi w to uwierzy i będę probl...

K: Spokojnie, nic takiego nie będzie. A ja mam nadzieję, że on Ci ufa.

Ja: No dobrze.- wyszliśmy.

Porwana || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz