K: Słucham?- odebrał przychodzące połączenie.- Tak, jesteśmy już.- spojrzałam na niego wzrokiem pełnym nadziei, ale pokręcił głową, kiedy to zauważył. Po chwili się rozłączył.
K: To ich manager. Pytał czy jesteśmy. Ale oni i tak nie mogliby z Tobą rozmawiać.
Ja: Wiem.- powiedziałam i odniosłam do kuchni pusty talerz. Emocje mi puściły i zaczęłam płakać.- Kai, ja już się położę, okej?
K: Jasne. Łazienka jest obok Twojego pokoju.
Ja: Dzięki.- umyłam się i poszłam spać.
Kiedy się obudziłam usłyszałam obok siebie znajome głosy.
JK: Wstawaj, mała. Przespałaś dwa dni. Załatwiliśmy już wszystko.
Ja: N-naprawdę?
JM: Tak, wracamy do domu.- chłopacy pomogli mi się spakować i wyjechaliśmy. Mimo, że byliśmy tylko w trójkę i tak nam się świetnie gadało. Nawet nie zauważyłam, kiedy byliśmy w domu. Przywitałam się ze wszystkim i rozpakowałam się.
Ja: No... a gdzie Yoongi.
V: Musisz być silna, kochanie.
Ja: Co z nim?!- do oczu napłynęły mi łzy.
JK: Z-zabili go.
Ja: Fajny żart, co nie?- nie chciało mi się w to wierzyć.
JH: To nie jest żart, słońce.- zwiesił głowę. Smutny Hoseok równa się poważna sytuacja.
Ja: Gdzie on jest do cholery?!
JK: N-na sekcji zwłok... czekamy na p-pogrzeb.
JM: Mała...
Ja: Zostawcie mnie. Muszę pobyć sama.- poszłam do siebie. Nie wiem kiedy zasnęłam.
Kilka dni później...
Siedzieliśmy w kościele, byłam wtulona w młodszego brata.
Ja: Dlaczego on?
JK: Nie wiem, mała.- wtedy zauważyłam jak do kościoła wchodzi Kai.
K: Co się stało?
Ja: Nie!
K: Łucja! Halo! Wstawaj!
Ja: NIE!- podniosłam się z łóżka.- Gdzie ja jestem?
K: Ej, spokojnie. Jestem tutaj.- przytulił mnie.- Co się stało?
Ja: Śniło mi się, ż-że... Yoongi... z-zabili go.
K: Spokojnie, on żyje.
Ja: Przepraszam, że Cię obudziłam.
K: Ja już nie spałem.
Ja: To która jest godzina?
K: Siódma.
Ja: To Ty o siódmej nie śpisz?
K: Muszę na chwilkę wyjść, ale zaraz wrócę. Jak coś kamery są przed domem.
Ja: W porządku.- chłopak wyszedł, a ja się ubrałam. Zjadłam śniadanie, które mi przygotował i weszłam na ig chłopaków. Taehyung dodał dwa zdjęcia.
♡ 39 tyś. 💬28 tyś
taehyung.bighitentertaiment Ciągle łazi i płacze. Zresztą jak większość z nas. Ale on chyba najbardziej. Musieliśmy zostawić naszą małą na chwilę.
suga_bighitentertainment Jak ja Cię dorwę, młody! Po co mówisz?
♡ 40 tyś. 💬35 tyś
taehyung.bighitentertainment Kolejny! Nie mogę się doczekać aż mała wróci. Sam tęsknię. Jak to czytasz, kochanie, wiedz, że brat Cię kocha. Ten drugi też.
jungkook_bighitentertainment TAEHYUNG!
To już było za dużo. Tak strasznie chciałam ich przytulić. Wtedy wrócił Kai.
K: Coś się stało?
Ja: Nie.- wytarłam nos rękawem. Wiem, trochę ble.
K: Co Ty na to, żeby pójść do sklepu? Coś sobie wybierzesz.
Ja: Okej, tylko skoczę po portfel.
K: Nie, nie, nie. Ja stawiam.
Ja: Kai, ale...
K: Nie. Idziemy.
Ja: To chociaż się przebiorę.- pobiegłam na górę i wtedy mnie olśniło.- A co z dziećmi?!- krzyknęłam z góry.
K: Weź je.- przebrałam się i zeszłam na dół.
Ja: Ale nie chcę, żeby to wyglądało tak, że jesteś moim chłopakiem i znów się rozkręci afera, Yoongi w to uwierzy i będę probl...
K: Spokojnie, nic takiego nie będzie. A ja mam nadzieję, że on Ci ufa.
Ja: No dobrze.- wyszliśmy.
CZYTASZ
Porwana || BTS
FanfictionŁucja jest ogromną fanką zespołu BTS. Na jednym z fanmeetingów zostaje porwana przez swoich idoli.