𝐄𝐈𝐆𝐇𝐓𝐄𝐄𝐍

3.4K 123 115
                                    

Draco pov

Siedziałem przy stole Slytherinu i jadłem śniadanie z Blaise'em i Theo. Nie mogłem nic poradzić, ale od czasu do czasu zwracałem uwagę na wejście do wielkiej sali. Czekam, aż Eliza wejdzie. Jest teraz moja. To jedyne o czym myślę.

Ale mimo wszystko, czuję na nią złość. Za to, że czuję się tak, tak słabo wobec niej. A myśl o tym, że nie wiem, co robi lub z kim rozmawia, rozwściecza mnie jeszcze bardziej. A jednocześnie uwielbiam czuć się w ten sposób. Jakbym w końcu miał powód, żeby się przejmować. Dla nikogo oprócz niej.

"Więc, Malfoy," Theo zaczyna, "jak Eliza?"

Patrzę na niego, bez wyrazu twarzy. "W porządku, dlaczego?" Pytam z uniesioną brwią.

"Cóż, wydaje się, że bardzo się lubicie" powiedział ze złośliwym uśmieszkiem.

Śmieję się lekko, "tak, bardzo się lubimy" mówię, zanim gryzę jabłko.

"Czy ty- ty no wiesz?" zapytał zaciekawiony Blaise.

Rzucam mu spojrzenie, "to nie twoja sprawa"

"W takim razie tak" mówi Theo.

"Mam tu na linii 10 galeonów" mówi zirytowany Blaise.

"Blaise uważa, że ​​nie będziecie się pieprzyć do końca miesiąca, Daphne uważa, że ​​wy dwoje to zrobicie" wyjaśnia Theo.

"Wygląda na to, że jesteś o 10 galeonów stratny" śmieję się.

"Kurwa," wzdycha Blaise, "czy mógłbyś to zatrzymać do października?"

"Och, napewno" zaśmiał się Theo.

"Więc powiedz nam, Malfoy. Co takiego specjalnego jest w Elizie?" Blaise pyta, "tak, jest ładną i bardzo słodką dziewczyną, ale— nie wydaje się być w twoim typie"

Spojrzałem na Blaise'a, zanim odpowiedziałem mu na pytanie. Pomyślałem o Elizie. Lubię ją, ponieważ nie jest taka jak każda inna dziewczyna, z którą byłem. Nie jest snobistyczna, jest opiekuńcza. Nie jest niegrzeczna, jest miła. Nie stara się być zabawna ani być w centrum uwagi, przychodzi to naturalnie. Nie wystawia się ani nie stara się być najlepsza. Dba o innych. I nie wspominając o jej naturalnym pięknie.

"Dokładnie" mówię.

Blaise, spojrzał na mnie z uniesioną brwią.

"Jest przeciwieństwem każdej innej dziewczyny," mówię, "wyróżnia się. Chociaż zauważyłem ją dopiero w tym roku" dokańczam lekko zły na siebie.

Zarówno Theo, jak i Blaise patrzą na mnie przez chwilę.

"Nie mów mi, że stałeś się miękki?" mówi Theo.

"Ostrożnie, może uronić łzę" powiedział żartobliwie Blaise z Theo.

"Pierdol się" mówię, rzucając jabłkiem w Theo.

"Tylko się z tobą bawimy" powiedział z gestem obronnym Theo.

"Tak," mówi Blaise. "Cieszymy się, że znalazłeś sobie kogoś, kogo nie chcesz zabić"

"O czym mówicie, chłopcy?" mówi Daphne i siada z Pansy.

Moją pierwszą myślą, kiedy ich zobaczyłem, było to, gdzie do diabła jest Eliza.

"Rozmawiamy o życiu miłosnym Draco" odpowiedział Theo.

"Masz" powiedział zdenerwowany Blaise, gdy dał 10 galeonów Daphne.

"Dziękuję," powiedziała z uśmiechem. "Mówiłam ci"

"Gdzie jest Eliza?" zapytałem.

"Och, rozmawia z grupą chłopców, więc ją zostawiłyśmy" odpowiada Pansy.

[𝐓] 𝐍𝐚𝐭 𝐒𝐚 𝐈𝐧𝐧𝐚𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz