𝐅𝐎𝐑𝐓𝐘 - 𝐒𝐈𝐗

2K 101 22
                                    

Pocałowałam Draco, gdy jego ręce badały moje ciało, przyjmując każdy dotyk i pocałunek, jaki miał do zaoferowania. Oddałam mu pocałunek z taką samą pasją. Mój na wpół pijany umysł sprawia, że ​​wszystko wydaje się takie euforyczne. Wszystko wzmogło się, a każdy pocałunek stawał się głębszy niż ostatni. Ale w grę wchodziła wściekłość. Wyczułam wściekłość, jaką miał wobec mnie z każdym ciężkim oddechem poprzez nasz pocałunek i przy każdym szorstkim dotknięciu. Tak szorstki, ale tak przyjemny.

Jego usta oderwały się, pozostawiając moje usta rozchylone, błagając o więcej, "nigdy więcej nie rób czegoś takiego" jego usta ponownie połączyły się z moimi.

"A co, gdyby coś ci się stało?" jego szorstkie dłonie chwyciły moją szyję, kiedy mówił przez nasz pocałunek.

"Jakiś kutas mógł cię wykorzystać," warknął, "i musiałbym go zabić"

Draco pocałował mnie, a oddech stał się trudniejszy, gdy nasz pocałunek stał się silniejszy. Dźwięki stłumionych westchnień i cichych jęków wydobywały się z naszych ust. Byłam w tym tak zagubiona. Moje zmęczone i zranione usta każą mi przestać, ale podobał mi się sposób, w jaki mnie całował. Połączenie pasji i wściekłości w jednym było jak jedna wielka satysfakcja. Głośne, pełne pożądania westchnienie wydostało się z moich ust, gdy poczułam, jak palce Draco wchodzą we mnie. Ścisnęłam mocniej jego ramię, kiedy poczułam nacisk między moimi nogami. Spojrzałam na Draco, a jego usta wykrzywiły się w uśmiechu. Uśmiechu, który pokazał, jak dużą kontrolę i władzę ma nade mną.

"Czujesz to?" zapytał Draco, gdy jego palce wsuwały się i wysuwały ze mnie, gdy ogarnęła mnie przyjemność.

W odpowiedzi skinęłam głową, nie mogąc wydobyć z siebie żadnych słów.

"Jeśli znowu zrobisz coś takiego, obiecuję ci, że to będzie ostatni raz" jego słowa były surowe i dominowały nad moim małym ciałem.

Nagle trzeci palec wepchnął się we mnie, powodując jeden głośny jęk, który ucieka z moich ust. Mój uścisk na jego ramionach zacieśnił się, gdy przyjemność wzrosła. Mogłam powiedzieć, że Draco lubił, jak moje paznokcie wbijały się w jego bladą skórę po cichych jękach dobiegających z niego, gdy zacieśniłam uścisk.

Uczucie przyjemności było tak dobre, że coraz trudniej było mi się kontrolować. Byłam całkowicie poza kontrolą. Nie mogłam powstrzymać żadnych jęków ani nie mogłam kontrolować sposobu, w jaki moja głowa odchyliła się do tyłu lub jak moje plecy wygięły się pod uściskiem Draco. Muzyka z klubu była głośna i odbijała się echem w małej łazience. Wolna dłoń zaczęła badać jego rozczochrane blond włosy, gdy moje palce mocno zacisnęły się na jego włosach.

Następnie dotknął odpowiedniego miejsca we mnie, wysyłając fale przyjemności po całym ciele. Każdy mięsień we mnie miał wrażenie, że zaraz wybuchnie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, jak Draco patrzy na mnie, po raz kolejny z tym samym pieprzonym uśmieszkiem na ustach. Jakby był z siebie dumny. Był z siebie dumny, że mógł sprawić, że poczuję się w ten sposób. Nigdy nie chciałam, żeby to uczucie się skończyło, zawsze zostawiał mnie spragnioną na więcej.

Kiedy jego palce wyszły ze mnie, moja głowa oparła się na jego nagim ramieniu, gdzie pozostawiono ślady po moich paznokciach. Mój oddech był ciężki, gdy przyjemność powoli dobiegała końca i pustka nastała wewnątrz mnie, tam gdzie kiedyś były jego palce.

Poczułam, jak jego ręce obejmują moją twarz i przechylają moją głowę, więc patrzyłam na niego, "pamiętaj, co powiedziałem" ostrzegł Draco surowym głosem.

"Pamiętam" zapewniłam go.

Nie czułam się winna z powodu tego, co zrobiłam dzisiejszego wieczoru. Cieszę się, że to zrobiłam i nie żałuję. Ale rozumiem ryzyko, które podjęłam, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się tydzień temu z Noah. Rozumiem, dlaczego Draco jest wściekły. Ale z pewnością dobrze wyładował swoją złość. To tylko sprawia, że ​​pokusa zrobienia tego ponownie jest znacznie wyższa, ale nie musi o tym wiedzieć.

"Chodźz" powiedział Draco. "Zabierzemy cię z powrotem do szpitala, zanim ktoś się dowie, że uciekłaś"

~

Po ponownym ubraniu wyszliśmy z łazienki i weszliśmy do klubu z wszędzie tańczącymi ciałami. Szłam nogami sztywnymi i trudnymi do poruszania, jakbym przestała się ruszać, moja lewa noga trzęsła się w niekontrolowany sposób. Gdy Draco odwrócił się, dumny uśmieszek wkradł się na jego twarz, gdy to sobie uświadomił. Nie byłam pewna, która jest godzina, ale wiedziałam, że jest późno. Draco trzymał moją dłoń w swojej, przechodząc przez pozostałych mugoli. Odwracał się kilka razy, żeby sprawdzić, czy nadal go śledzę.

"Malfoy, spójrz, kogo znaleźliśmy!" wrzasnął Blaise, machając rękami.

Blaise stał przy barze z Theo u boku, a Pansy i Daphne siedziały na stołku, prawie omdlałe.

"Właściwie to my was znaleźliśmy" westchnęła pijana Pansy, opierając głowę na dłoni i zamykając oczy.

"Tak, tak" odpowiedział Blaise.

"Chcesz wyjaśnić, co tu teraz robisz, do cholery?" zapytał Theo.

"Już ci mówiłam, zgubiłyśmy się" odpowiedziała Pansy, gdy cichy chichot wyrwał się z moich ust.

"Św. Mung to druga strona Londynu, jak mogłaś tu trafić? I to jeszcze ubrana w tą sukienkę" zapytał Blaise.

"Nie wiem" mruknęła Pansy ze zmęczeniem.

Theo i Blaise westchnęli w odpowiedzi.

"Powinniśmy iść" zasugerował Draco, który nadal mocno trzymał moją dłoń w swojej.

"Zastanawiałem się, dokąd poszedłeś, kolego" powiedział Blaise, wciąż pijany, ciągnąc Draco za ramiona.

"Znalazłem Elizę" odpowiedział Draco.

"Ach. Eliza. Cześć, Elizo" Blaise uśmiechnął się krzywo, machając ręką, a ja uśmiechnęłam się w odpowiedzi.

Draco zdjął ramię Blaise'a z jego ramienia i wszyscy zaczęliśmy wychodzić z klubu. Pansy szła zmęczona przed siebie, Theo pomagał Daphne i Blaise'owi idąc obok Draco i mnie.

~

Draco wykorzystał teleportację, aby szybko wrócić do szpitala, ale okazało się, że minęła dopiero czwarta rano. Szpital był prawie pusty. Stary człowiek w recepcji spał, gdzie czekał tam tylko jeden czarodziej, który spojrzał na nas zmieszany, ale szybko go odprawiono.

Draco odprowadził mnie z powrotem do sali szpitalnej, podczas gdy pozostali poszli do domu. Upojenie minęło i poczułam, jak moje oczy starają się pozostać otwarte. Kiedy dotarliśmy do szpitala, przebrałam się z powrotem w szpitalną koszulę i wróciłam do łóżka.

Kiedy moje oczy powoli się zamykały, spojrzałam jeszcze na Draco, który siedział obok, obserwując mnie, gdy powoli zasypiałam. Jego dłoń trzymał w mojej a jego kciuk pocierał moją dłoń.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz