Draco pov
Eliza zasnęła mi na kolanach po tym, jak opowiedziała mi o wszystkim, co jej się przydarzyło w ciągu ostatnich dwóch dni. Każda kość w moim ciele chciała zabić Noah za to, przez co ją przeprowadził. Ale chociaż byłem zły, nie mogłem pozwolić, by moja wściekłość mnie ogarnęła, Eliza mnie potrzebowała i miałem być przy niej. Więc trzymałem ją jak najbliżej mojej klatki piersiowej, kiedy spała na moich kolanach na podłodze w pokoju wspólnym. Pozwoliłem jej płakać w mojej piersi, kiedy wypuściła to wszystko. Jej płacz powoli zmieniał się w cichy szloch. Wiedziałem, że nie śpi dużo i nie chciałem jej budzić, więc po prostu pozwoliłem jej spać. Ale zbliżał się poranek i wiedziałem, że niedługo przyjdą uczniowie. Zacząłem delikatnie głaskać bok jej twarzy.
"Eliza" mruknąłem.
Nie obudziła się, ale mogłem powiedzieć, że powoli zaczynała, gdy jej ciało lekko się wierciło. Jej głowa zaczęła się unosić, a powieki trzepotały.
"Która godzina?" zapytała nie głośniej niż szeptem.
"W pół do ósmej," odpowiedziałem. "A co powiesz na to, żeby cię oczyścić?"
Odpowiedziała małym skinieniem głowy. Położyłem rękę na jej talii i pomogłem jej wstać. Kiedy już stałem, trzymałem tam rękę, unosząc jej zmęczone ciało. Szedłem z nią w ramionach i zacząłem wchodzić po schodach, kierując się do mojego dormitorium. Otworzyłem drzwi i wszedłem do Blaise'a i Theo, którzy jeszcze spali. Jest sobota, więc przez chwilę nie będą na nogach. Wszedłem do łazienki i zamknąłem za nami drzwi. Zauważyłem, że Eliza podchodzi do lustra i patrzy na swoje odbicie. Zaczęła wyglądać na smutną bardziej niż była. Widziałem, jak jej oczy zaczynają łzawić.
"Wyglądam jak cholerne gówno" powiedziała, gdy łza spadła z jej oka.
Podszedłem do niej i złapałem ją za twarz, szarpiąc, żeby spojrzała na mnie, z dala od swojego odbicia. Pochyliłem się i mocno pocałowałem jej usta.
"Wyglądasz cholernie pięknie," zapewniłem ją, "nie mów nigdy, że wyglądasz jak gówno!"
"Jestem bałaganem, Draco" westchnęła.
"W takim razie umyjmy się, co powiesz na miły, ciepły prysznic" powiedziałem, a ona skinęła głową.
Podszedłem i włączyłem prysznic. Ciepła woda wypływała, gdy pokój zaczął parować. Odwróciłem się i zauważyłem Elizę patrzącą na małe pęknięcie w ścianie, codzienne przypomnienie tego, co Noah zrobił jej w tej łazience, kiedy pchnął ją na ścianę, tak mocno, że roztrzaskał jej tył głowy. Podszedłem do niej i złapałem ją za rękę.
"Dostanie to, co go czeka, Elizo. Obiecuję ci," powiedziałem, a jej głowa zwróciła się do mnie, "teraz, weźmy cię pod prysznic"
"Okej" mruknęła.
Zacząłem rozpinać jej koszulę i ściągnąłem ją w dół jej ramion, upuszczając na podłogę. Następnie rozpiąłem jej spódnicę i ściągnąłem. Potem odpiąłem stanik, zdjąłem jej bieliznę oraz buty.
"Dołączysz do mnie?" zapytała.
Moje usta wykrzywiły się w uśmiechu, "oczywiście" Odpowiedziałem i zdjąłem ubranie.
Wszedłem pod prysznic za Elizą. Weszła pod gorącą wodę, która spływała jej po twarzy, mocząc jej długie kręcone włosy. Woda spływała jej po policzkach, a kciukami wytarłem tusz do rzęs pod jej oczami, kiedy odgarnęła włosy z twarzy. Cofnęła się, opierając plecami o ścianę, gdy zrobiłem krok do przodu pod wodą, przeczesałem dłonią swoje włosy. Spojrzałem na nią, a ona lekko przygryzła wargę, patrząc na mnie.
CZYTASZ
[ð] ððšð ððš ðð§ð§ðšððð§ð - ð.ð ðð+
Fanfictionððð¬ðŠ - ðÅð®ðŠððð³ðð§ð¢ð ð©ð¥ NieÅmiaÅa, niewinna Eliza Rosier przypadkowo wpada na niegrzecznego i aroganckiego Draco Malfoya. Draco zaczyna zastanawiaÄ siÄ, dlaczego nigdy wczeÅniej jej nie widziaÅ. Ma na jej punkcie obsesjÄ. Staje siÄ nad...