𝐅𝐈𝐅𝐓𝐄𝐄𝐍

4K 141 155
                                    

dzień balu maskowego - CZĘŚĆ 1

Eliza pov

Minął tydzień od ostatniej soboty, dnia, w którym poszliśmy do Hogsmeade. Dzień, w którym Draco powiedział mi, że jestem jego. Kiedy powiedział 'jesteś moja', od razu poczułam motyle w żołądku, uwielbiam te słowa. Cokolwiek wydarzyło się między Tracey i Draco, jeśli było cokolwiek, wściekłość, zazdrość, którą czułam, to minęło. Na tę chwilę byłam tylko ja i Draco.

Reszta tygodnia minęła szybko. Od tamtej pory ja i Draco nie całowaliśmy się ani nie robiliśmy niczego podobnego. Dzieliliśmy tylko spojrzenia. Chociaż był pewien raz po urokach, gdy szłam z Pansy i Daphne, znów podszedł do mnie Zacharias Smith. Zapytał mnie, czy chcę iść z nim na bal. Zanim zdążyłam mu odpowiedzieć, Draco był tam w kilka sekund. Nic nie powiedział, tylko go uderzył. Adrian i Blaise szybko odciągnęli go od chłopaka, ale ogromne czarne oko pojawiło się na jego twarzy bardzo szybko.

Draco dostał dwa dni szlabanu z Filchem. Nie wyglądało na to, żeby w najmniejszym stopniu tego żałował. Kiedy był odciągany przez Adriana i Blaise'a, uśmiechnął się do mnie, a krew kapała mu z kłykci. Nie zrobiłam nic, tylko stałam tam i patrzyłam, jak to robi. Ale mój umysł kręcił się w kółko z brudnymi myślami. Myślałam tylko o tym, jak bardzo chciałam go przelecieć.

Nie powinnam uważać wszystkich tych rzeczy za atrakcyjne, ale tak. Nikt nigdy nie sprawił, że czułam się tak, jak on. Poszłam do łóżka tej nocy, myśląc o tym, jak Draco dotykał mnie palcami w opuszczonej klasie. Zastanawiałam się, jeśli palcami sprawiał, że czułam się w ten sposób— to co może zrobić reszta jego ciała? Mogłabym powiedzieć, że nie tknęłam się sama tamtej nocy, ale to byłoby kłamstwo.

~

Ja, Pansy i Daphne przygotowywałyśmy się na bal. Włożyłam mój wspaniały strój. Czułam się tak pewna siebie. Nigdy wcześniej nie nosiłam czegoś takiego i uwielbiam to. Kochałam adrenalinę, jaką miałam nosząc taką sukienkę. Wysokie rozcięcie w sukience sprawiło, że poczułam się skandalicznie, a odkryte plecy, że poczułam się seksowna.

Zrobiłam prosty makijaż; eyeliner, tusz do rzęs, błyszczyk, rozświetlacz, rozczesałam włosy, a Daphne zrobiła do nich kilka lekkich loków. Upięłam dwa pasma i zostawiłam pasemka rozpuszczonych włosów. Zarówno Daphne, jak i Pansy wyglądały absolutnie oszałamiająco. Poczułam narastające podniecenie i nie mogłam się doczekać rozpoczęcia tej nocy.

"Jesteśmy takie gorące" powiedziała Pansy, kiedy stałyśmy przed lustrem.

"Rzeczywiście" zaśmiałam się.

"Nie mogę uwierzyć, że Draco z kimś idzie w tym roku!" powiedziała brunetka.

"Nie sądzę, żeby kiedykolwiek przyszedł z kimś na doroczny bal," powiedziała Daphne, "wygląda na to, że zostałaś wybrana"

"Możecie przestać?" zaśmiałam się zirytowana, ale też się zarumieniłam.

"Poza tym to nie jest taka wielka sprawa"

"Um, tak jest! Mówimy o Draco Malfoyu! On nienawidzi wszystkich" powiedziała Daphne.

"Zaufaj mi, Elizo. On cię nie nienawidzi. Widziałam, jak na ciebie patrzy," powiedziała Pansy krótkim głosem, "nie mogę kłamać, ja też czasami się gapię. Jesteś taka seksowna" powiedziała, uderzając mnie w tyłek.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz