𝐒𝐈𝐗𝐓𝐘 - 𝐒𝐈𝐗

1K 54 1
                                    

Draco pov

Poczułem, że moje ciało zaczyna się budzić, poczułem rękę na pościeli mojego łóżka, co było dziwne. Spodziewałem się, że moja ręka zostanie przytrzymana na Elizie. Przewróciłem się leniwie, ale jej też tam nie było. Nagle poderwałem się z pozycji leżącej. Gdzie ona jest, do diabła? Może po prostu jestem paranoikiem? Ale powiedziała, że ​​wróci?

"Wszystko w porządku?" zapytał Theo, gdy wyszedł z łazienki.

"Gdzie jest Eliza?"

"Nie wiem. Prawdopodobnie w jej dormitorium. Przygotowywuje się na dzień. Tak jak prawdopodobnie powinieneś ty to robić" odpowiedział Theo, podchodząc do swojego kufra, wyciągając ubrania.

"Nie, powiedziała, że wróci po tym jak porozmawia z Daphne," wyjaśniłem, "czy widziałeś ją, jak weszła?"

"Nie, widziałem, jak wychodziła około jedenastej" powiedział Theo.

"Oh," westchnąłem, "Chyba zdecydowała się spać w swoim łóżku"

"Prawdopodobnie" Theo odpowiedział, gdy zacząłem przygotowywać się do tego dnia. Byłem zdezorientowany, dlaczego nie wróciła, ale wiedziałem, że prawdopodobnie przemyślałem to.

~

Siedziałem teraz w pokoju wspólnym z Theo, czekając, aż wszyscy się z nami spotkają. Chociaż skłamałbym, gdybym powiedział, że nie mam złego przeczucia w żołądku. Zwykle wszyscy byliby już na dole.

"Nie widziałeś się dziś rano z Daphne?" zapytał Theo, widząc Blaise'a wchodzącego do pokoju wspólnego.

"Miałem, ale nie było jej na naszym zwykłym miejscu" powiedział Blaise, siadając obok mnie. Wyglądał na zestresowanego, gdy usiadł do przodu, opierając ramiona na kolanach, drapiąc się w tył głowy.

Kilka chwil później zobaczyłem Pansy schodzącą po schodach. Podeszła do nas, ale nie widziałem Elizy ani Daphne.

"Czy Eliza i Daphne śpią?" zapytałem Pansy.

"Nie. Myślałam, że są tutaj. Właśnie sprawdziłam ich dormitorium i nikogo tam nie było" odpowiedziała zmieszana.

Wszyscy spojrzeliśmy na siebie. Zamieszanie wypełniało powietrze wokół nas, gdy w mojej głowie rozgrywały się miliony scenariuszy.

"Gdzie one do diabła są?" zapytałem, wstając.

"Może przyłapali je na rozmowie zeszłej nocy i spały gdzie indziej?" zasugerował Theo.

"Chyba tak," powiedziała Pansy.

"Nie sądzicie, że stało się coś złego?" zapytał Blaise, który wydawał się myśleć tak samo jak ja.

"Nie. Oczywiście, że nie," odparła Pansy, "co mogłoby się stać?"

Wszyscy zamilkliśmy jeszcze przez kilka chwil. Patrząc na siebie.

"Może wyszły wcześniej na śniadanie?" zasugerował ponownie Theo.

"A może stało im się coś złego?" spytał Blaise. Tym razem podniósł głos.

"Blaise. Jestem pewna, że nic im nie jest" powiedziała Pansy.

"Nie martw się, kolego!" pocieszał go Theo.

"Nie, on ma rację," powiedziałem, "coś mogło się stać"

"Czy wy dwoje możecie wyluzować?" powiedziała Pansy, "sprawdźmy salę, a jeśli ich tam nie ma, możemy zacząć panikować"

Nasza czwórka zgodziła się i udała się do wielkiej sali. Gdy szedłem, poczułem, że świat wokół mnie zaczyna milknąć, a moje myśli stają się głośniejsze. Tyle scenariuszy przemyka mi przez głowę. Wbiłem paznokcie w dłonie, próbując się uspokoić, ale nie mogłem. Poczułem, jak gotuje mi się krew. Wkrótce zostałem wyrwany z moich myśli, gdy weszliśmy do wielkiej sali.

Spojrzałem prosto na stół Slytherinu, przy którym zwykle siadaliśmy, ale oni tam poszli, spojrzałem na resztę stołu. Nic. Więc spojrzałem na inne stoły. Nic. Spojrzałem na stół Gryffindoru. Zobaczyłem, jak Potter i Granger patrzą na nas, jakby próbowali dowiedzieć się, co się dzieje.

"Czy powinniśmy teraz panikować?" zapytał Theo.

Odwróciłem się i wyszedłem. Muszę sprawdzić każde miejsce. Muszę znaleźć Elizę.

Szukałem wszędzie. Przeszukałem każdy cal szkoły i nigdzie jej nie było. Zajrzałem do każdej klasy i każdego pokoju wspólnego. Spojrzałem w miejsca, o których wiedziałem, że jej nie będzie. Zaglądałem w miejsca, które już wielokrotnie szukałem. Ale nic.

Nie zdawałem sobie sprawy, ale Theo i Pansy podążali za mną, gdy szukałem, wołając moje imię i próbując mnie uspokoić. Nie zdawałem sobie sprawy, ponieważ jedyną rzeczą, która przechodziła przez moją głowę był głos. Głos powtarzający słowa

"Muszę ją znaleźć"

Ale tego nie zrobiłem.

Skończyłem z powrotem do pokoju wspólnego, gdzie Blaise chodził po pokoju, odkąd wyszliśmy. Przegapiliśmy nasze lekcje, ale to było najmniejsze z naszych zmartwień.

"Co my, u diabła, zrobimy?" zapytał Theo.

"Kurwa, nie wiem," odpowiedziałem, uderzając ręką w ścianę z wściekłości.

"Powinniśmy iść do Dumbledore'a," powiedziała Pansy, "nic już nie możemy zrobić. Eliza i Daphne zaginęły!"

"Dobra," powiedział Theo, "więc chodźmy!"

Theo i Pansy podeszli do drzwi, a Blaise i ja zostaliśmy. Oboje byliśmy zbyt zajęci myśleniem o Elizie i Daphne. Każdy z nas za dużo myślał. Oboje chcemy je znaleźć.

"Chodźmy!" powtórzył Theo.

Kiwnąłem głową, gdy się ruszyłem. Blaise podążył za mną.

~

Kiedy dotarliśmy do biura Dumbledore'a, Theo zaczął pukać, ale przepchnąłem się obok nich i wszedłem. Dumbledore wstał od swojego biurka. Prawie zaskoczony naszą wizytą.

"Malfoy? Jest jakiś problem?" zapytał starszy mężczyzna.

"Tak. Eliza i Daphne zaginęły" powiedziałem surowym głosem.

"Dobrze. Uspokójcie się. Muszą gdzieś być na terenie szkoły-"

"Nie, sprawdzaliśmy wszędzie" odpowiedziałem. Coraz bardziej irytując się z każdą sekundą.

"Kiedy ostatni raz je widzieliście?" zapytał Dumbledore.

"Tamtej nocy," powiedziałem.

"Spotkały się wczoraj późno, żeby o czymś porozmawiać," dodała Pansy.

"Ok," Dumbledore wrócił na swoje miejsce i zaczął rozglądać się po biurku, "dobrze"

"Co powinniśmy robić?" zapytał Theo.

"Jak narazie. Wróccie do pokoju wspólnego, powiadomię resztę nauczycieli-"

"Nie możemy po prostu siedzieć i czekać, aż się pojawią!" przerwał ze złością Blaise.

"Możecie i będziecie," powiedział Dumbledore, "znajdziemy je. A jeśli coś się zmieni, musicie nas o tym poinformować!"

Nasza czwórka rozejrzała się dookoła zdezorientowana.

"Obiecuję wam, że je znajdziemy," zapewnił dyrektor, "a teraz, idźcie" dał nam znak, żebyśmy wyszli i zrobiliśmy to.

Kiedy drzwi się zamknęły, Pansy westchnęła, "cóż, to było cholernie przydatne"

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz