𝐅𝐎𝐔𝐑

4.4K 164 79
                                    

Położyłam się na łóżku. Jego dłoń ześlizgnęła się po mojej nagiej piersi po koronkowym czarnym staniku. Jego głowa opadała coraz niżej, aż dotarł do mojej cipki. Rozstawiam nogi. Natychmiast jęki wydobyły się z moich ust, czując, jak jego język wiruje wokół mnie. Ponownie pocałował mnie w klatkę piersiową. Chwycił mnie i wsunął we mnie jego penisa. Unoszę pierś z przyjemności. Wchodził we mnie, a jego uścisk na moim gardle stał się mocniejszy.

"Obudź się! Eliza!"

Otworzyłam oczy, widząc, gdzie jestem.
W moim akademiku i Daphne biegającą po okolicy, próbującą się przygotować.

"Kurwa!" mówię przecierając oczy, "która godzina?"

"Jest późno! Przegapiłyśmy śniadanie i rozpoczęcie zajęć o dziesięć minut"

"O cholera!" Pobiegłam do łazienki. Szybko umyłam twarz i umyłam zęby i ogarnęłam włosy. Nie ma dziś czasu na makijaż.

Wyszłam z łazienki i zobaczyłam, jak Daphne wkłada buty. Chwyciłam czystą bieliznę i szatę i zaczęłam się przebierać.

"Miałaś sen erotyczny?" powiedziała Daphne, przygryzając wargę i patrząc na mnie z zaciekawieniem.

"Co! nie!" kłamałam.

Zaśmiała się "taka niewinna"

"Zamknij się!"

Skończyłam się przebierać i dosłownie pobiegłyśmy na naszą pierwszą lekcję eliksirów.

~

Daphne otworzyła drzwi do klasy Slughorna i prawie się potknęła. Obie zaczęłyśmy cicho się śmiać, co spowodowało, że głowy uczniów odwróciły się i spojrzały w naszą stronę.

"Ach, dziewczynki, miło z waszej strony, że do nas dołączyłyście" ogłosił Slughorn.

"Przepraszamy sir" powiedziałyśmy obie, wciąż próbując powstrzymać śmiech.

Usiadłyśmy przy jedynym stoliku, który pozostał z miejscami i tak się złożyło, że Adrian, Blaise i Draco siedzieli przy nim. Usiadłam trochę niezręcznie, ponieważ nigdy z żadnym z nich nie rozmawiałam a pamiętam, co powiedział do mnie Adrian. Nie wspominając już o tym, że wszyscy trzej byli niewiarygodnie atrakcyjni.

Usiadłam obok Adriana i Daphne po drugiej stronie mnie, z Draco i Blaise'em przed nami. Slughorn zaczął uczyć klasę.

"Dlaczego spóźniłaś się Daphne i kim jest twoja przyjaciółka?" zapytał Blaise.

"Wstałyśmy późno i to jest Eliza" powiedziała Daphne, a ja uśmiechnęłam się niezręcznie.

"Cześć Eliza" powiedział Adrian obok mnie

"Cześć"

"Łapy precz! Ona jest moja" Daphne drażniła się.

"Nie wiedziałem, że zmieniłaś stronę, Daphne" powiedział Blaise.

"Mam obie strony" zaśmiała się Daphne, szturchając mnie i mrugając, co trochę mnie rozśmieszyło.

"Czy możecie być cicho tam z tyłu?" powiedział Slughorn do naszego stolika i kontynuował lekcję.

"Więc kto idzie na imprezę w piątek?" Spytał cicho Adrian.

"Każdy z nas" zachichotał Blaise.

"Będziesz tam, prawda Elizo?" zapytał Adrian.

"Ugh, nie wiem"

"Tak, będzie" powiedziała za mnie Daphne.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz