𝐒𝐄𝐕𝐄𝐍𝐓𝐘 - 𝐅𝐈𝐕𝐄

816 57 5
                                    

Dzień letniego balu...
Część pierwsza

Eliza pov

Zeszłej nocy ledwo spałam. Nie mogłam zasnąć, bo nie mogłam przestać myśleć o zniszczeniu kryształu. Jeśli mi się nie uda to będzie kosztować mnie to życiem, mam nadzieję, że kryształ zostanie zniszczony. Ale jakoś spróbuję powiedzieć Pansy, że muszę zabić Noah i jego ojca zaraz po zniszczeniu kryształu.

Leżę w łóżku przez większość dnia, bal zaczyna się dopiero o 17.00, a obecnie jest 15.00. Muszę tylko wypchnąć moje ciało z łóżka i przygotować się.

"Czy nadal jesteś w łóżku?" Słyszę głos mojej matki. Odwracam się, a ona idzie do mnie z sukienką na rękach.

"Tak..." powiedziałam, kiedy usiadłam.

Usiadła obok mnie, przykładając dłoń do mojej twarzy, obejmując mój policzek.

"O co chodzi?" zapytała.

Odwróciłam wzrok wiedząc, że nie mogę jej powiedzieć.

"Czy to chodzi o Daphne?" zapytała mnie, gdy jej rysy się zasmuciły. "Wiem, że za nią tęsknisz, ale nie możesz leżeć cały dzień w łóżku. Nie znałam jej, ale nie chciałaby, żebyś taka była"

"Wiem," powiedziałam ze smutkiem.

"No to chodź," powiedziała, wstając z mojego łóżka.

"Wiem, że powiedziałaś, że niczego nie chcesz, ale zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie nie masz się w co ubrać na bal-"

Nawet nie myślałam o tym, w co się ubiorę, ale miała rację. Nie miałam w co się ubrać.

"-Kupiłam ci tę sukienkę," powiedziała moja mama, trzymając jedwabiście zieloną sukienkę.

"Jest bardzo ładna! Dziękuję" powiedziałam, czując jedwab sukienki.

"Oh, to dobrze, nie byłam pewna, czy ci się spodoba. Widziałam ją w sklepie i pomyślałam, że jest podobna do twoich oczu-"

"Dziękuję! Uwielbiam ją!" Powiedziałam zgodnie z prawdą, przytulając ją.

"Nie ma za co kochanie," odpowiedziała, przytulając mnie.

"Ok, ok. Cóż, powinnaś zacząć się przygotowywać," powiedziała, wypuszczając ręce z mojego ciała.

Kiedy udało mi się wstać z łóżka, wzięłam prysznic i zaczęłam się zbierać do balu. Szybko się przygotowałam, ale mój umysł był rozproszony przez myśli o zniszczeniu kryształu. Bałam się, bo mogłam umrzeć, bałam się na wypadek porażki. W liście, który wysłał Noah, powiedział, że tam będzie. Letni bal jest idealną okazją dla niego i jego ojca do realizacji planów zabicia wszystkich czystej krwi.

Dziś wieczorem wszyscy czystokrwiści będą pod jednym dachem. To dla nich doskonała okazja.

Kiedy kończę makijaż, odpycham myśli. Muszę się skupić. Wracam do sypialni i wkładam sukienkę. Zakładam obcasy i patrzę na siebie w lustrze.

Opadające mi na plecy włosy okalają moją twarz. Jedwab mojej sukienki otula krzywiznę mojego ciała. Piegi na mojej cerze sprawiają, że moja skóra jest bardziej wyjątkowa. Moje usta są lśniące, a oczy jasne od zieleni. Ale pod kolorem moich oczu kryje się smutek, strach i samotność. Jestem smutna. Boję się. I jestem w tym sama. Ale mam nadzieję, że pod koniec nocy cały smutek, cały strach i cała samotność zostaną zastąpione treścią. Mam nadzieję, że zniszczę kryształ, żeby Daphne mogła zostać pomszczona i żebym już nikt nigdy więcej nie czuł strachu. Będę mogła żyć z miłością i szczęściem.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz