𝐓𝐇𝐈𝐑𝐓𝐘 - 𝐍𝐈𝐍𝐄

2.2K 111 69
                                    

Eliza pov

'To jeszcze nie koniec'

Wpatrywałam się w te słowa z dezorientacją. Nie mogłam zrozumieć, co się dzieje. Dlaczego w pudełku był ptak i dlaczego zginął? I co, do cholery, znaczyły te słowa 'to jeszcze nie koniec'.

Upuściłam pergamin, gdy tylko zdałam sobie z tego sprawę.

"Noah," mruknęłam z niedowierzaniem.

Byłam przerażona. Skąd wiedział, gdzie mieszkam? Jak dostał się do środka?

"Eliza? Schodzisz?" Słyszałam wołanie mojej matki.

Szybko schowałam pergamin i wyrzuciłam pudełko do kosza. Zeszłam na dół do jadalni, w której siedzieli moja mama i ojciec.

"Wszystko w porządku?" zapytał mój ojciec.

"Tak" odpowiedziałam, siadając.

Zjedliśmy pieczeń na obiad. Wydawali się względnie podekscytowani tym, że jestem w domu. Chciałam też być, ale nie mogłam przestać myśleć o tym, skąd Noah wiedział, gdzie mieszkam.

Moja mama jest słodką i delikatną kobietą. Nazywa się Diana Rosier. Zawsze była przy mnie, zawsze była przy mnie by porozmawiać, zawsze była ramieniem, na którym mogłam płakać. Mój ojciec to Richard Rosier. Jest niezwykle opiekuńczy i dobrze znany wśród czystokrwistych mężczyzn. Kiedy wojna się skończyła, zwykle spotykają się w ministerstwie lub w jednym ze swoich domów. Od czasu do czasu są imprezy i bale, ale ja na nie nie uczęszczałam, odkąd byłam mała.

Nie pamiętam wojny, wydarzyła się, gdy byłam dzieckiem, ale ojciec opowiadał mi wiele historii. Był jednym z wielu  śmierciożerców, nadal ma swój znak. Nie jest z tego dumny, ale historie, które mi opowiada, są dość interesujące.

"Jak było w szkole, w tym semestrze?" zapytał ojciec.

"Było dobrze. Myślę, że jak dotąd najlepiej" odpowiedziałam zgodnie z prawdą.

"Cudownie to słyszeć" uśmiechnęła się moja matka.

"Dlaczego?" przesłuchiwał mnie mój ojciec.

Odpowiedziałam, "Poznałam nowych przyjaciół"

"Jak pięknie" powiedziała matka.

"Jacyś chłopcy?" powiedział mój ojciec z uniesioną brwią.

Prawie zakrztusiłam się ziemniakiem, "nie"

To było kłamstwo. Gdybym powiedziała mojemu ojcu, że Draco Malfoy, jest moim chłopakiem, w ogóle by się na to nie zgodził. Tak, przyjaźni się z ojcem Draco, ale wciąż ma swoje opinie na temat Malfoyów.

"Kim są twoi przyjaciele?" zapytał mój ojciec, jak zwykle wścibski.

"Nazywają się Daphne i Pansy" odpowiedziałam.

"Parkinson i Greengrass?"

"Tak," skinęłam.

"Możesz zobaczyć je na balu bożonarodzeniowym" powiedział mój ojciec.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz