𝐒𝐄𝐕𝐄𝐍𝐓𝐄𝐄𝐍

3.9K 150 96
                                    

Eliza pov

"Co się stało, do cholery?" zapytała Daphne, stała na korytarzu do lochów, razem z Blaise'em, Pansy, Theo i Adrianem.

"Wybiegłaś z sali z płaczem, wrzeszczałaś na Pottera, a potem Malfoy…" Theo wskazał Draco "…biegł za tobą"

"A potem— nie wspominając— oboje zniknęliście na godzinę" powiedział Blaise.

"Myślę, że wszyscy wiemy, co robili" powiedziała Pansy, unosząc brwi i uśmiechając się do nas obu.

"Tak wiele pytań" sapnął Draco.

"Cóż, co się stało? Dlaczego Eliza płakała?" zapytał Theo.

Draco spojrzał na mnie pytająco. Uśmiechnęłam się do niego, zapewniając go, że nie mam nic przeciwko temu, żeby wiedzieli.

"Tracey pieprzona Davies," powiedział Draco, "to psychiczna suka i zdecydowała się użyć na mnie eliksiru miłosnego. Eliza weszła i zobaczyła nas, ale nie wiedziała, że mnie odurzyła"

"Ta suka jest szalona" stwierdził Adrian.

"Ale dlaczego miałaby to zrobić?" zapytała Daphne.

"Ponieważ ma obsesję na punkcie Draco" wyjaśniłam.

"Nie będzie już sprawiać więcej kłopotów" powiedział Draco.

"Okej… więc dlaczego Eliza wrzeszczała na Pottera?" zapytał ciemnoskóry.

"Krzyczałam na niego, ponieważ po pierwsze był kutasem, a po drugie dlatego, że to on wskazał mi kierunek Draco i Tracey," Powiedziałam. "Może nie powinnam była wyładowywać tego na Harrym, ale byłam tak cholernie zła"

"Szczerze mówiąc, Harry powinien był pilnować swoich spraw" powiedziała Daphne.

"Zgodzam się," odpowiedział Draco, idąc do przodu, "równie zabawny był dzisiejszy wieczór," spojrzał na mnie. "Powinienem nazwać to nocą"

"Zaraz po tym" powiedział Blaise, idąc za Draco.

"Zobaczymy się później" powiedział Theo, składając pocałunek na ustach Pansy, a potem poszedł za nimi.

"Dobranoc panienki" powiedział Adrian, kiedy też poszedł za nim.

Zarówno Pansy, jak i Daphne spojrzały na mnie z uśmiechem na ustach i podeszły bliżej.

"Więc," zaczęła Daphne, "gdzie byłaś przez godzinę?"

"Twoje policzki są lekko zarumienione. Czy byłaś zajęta?" Zapytała, mrugając.

"Cóż, można tak powiedzieć" powiedziałam, zagryzając wargę, myśląc tylko o tym, co się stało.

"Powiedz nam wszystko. Teraz!" powiedziała podekscytowana Daphne.

Weszłyśmy do pokoju wspólnego tylko my trzy, a było późno i powiedziałam im wszystko.

~

"W lesie?" pisnęła pytająco Daphne.

"Cóż, tak. To się poprostu wydarzyło"

"Ty brudny mały dziwaku" wyszczerzyła się Pansy.

"Och, bądź cicho," Roześmiałam się. "Jestem pewna, że ty i Theo zrobiliście to w wielu absurdalnych miejscach"

"Och, nie masz pojęcia" zaśmiała się.

"Cóż, teraz ty musisz, Daph" powiedziała Pansy.

"Może Blaise?" Uśmiechnęłam się.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz