[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+

𝐓𝐖𝐄𝐍𝐓𝐘 - 𝐓𝐖𝐎

NOWA POSTAĆ NOAH AVERY.

____________________________________________

Eliza pov

Obudziłam się dziś rano z nieprzyjemnym bólem między nogami i nie jestem zaskoczona po ostatniej nocy spędzonej z Draco. Cały ten gniew i wściekłość, które zgromadził w zeszłym tygodniu, wylał na mnie. Każdy kawałek tego mogłam poczuć. Głęboko we mnie. Ale mój Merlinie zrobił to tak dobrze.

"Chodź panno Rosier, spóźnimy się," powiedziała Daphne, czesząc włosy. "A raczej powinnam powiedzieć, pani Malfoy"

Przewróciłam oczami, po czym wydałam z siebie zirytowany jęk, gdy wstałam z łóżka i przygotowywałam się na dzień.

Kiedy byłam gotowa, ja i Daphne udałyśmy się na śniadanie. Pansy dołączyłaby do nas, gdyby nie była z Theo.

"Czy nadal idziemy później do Hogsmeade zamiast na kolację?" Daphne mnie zapytała.

Odpowiedziałam. "Tak"

"Dobrze. Zaczynam nienawidzić dań, które dostajemy. Co tydzień to to samo gówno" zaśmiała się, gdy weszłyśmy do wielkiej sali.

Dziś rano siedziałam obok Draco, dla odmiany. I ku mojemu zdziwieniu, kiedy usiadłam, złożył delikatny pocałunek na moim policzku, motyle wirowały w moim żołądku.

"Za co to było?" zapytałam.

"Czułem się jak to" odpowiedział, mrugając.

Uśmiech zagościł na moich ustach i poczułam rumieniec na policzkach.

~

Zajęcia były przyjemne i w przeciwieństwie do zeszłego tygodnia nie czułam się jakbym musiała być fałszywą wizją siebie. Chociaż czułam się silna i seksowna. O wiele łatwiej jest być sobą. Nie dostałam dzisiaj tylu spojrzeń ani tylu chłopców podchodzących do mnie, ale było ich całkiem sporo. Grzecznie zaprzeczałam, żebym tam poszła na randkę, ale wiedziałam, że to tylko dlatego, że pokazałam dodatkowo więcej skóry i nałożyłam więcej makijażu. Wiem, że wszyscy ci chłopcy, chcą, tylko uprawiać ze mną seks. Tak jak zrobił to Cedric. Nigdy mnie nie zauważył ani nie uznał, zanim założyłam krótką spódniczkę.

Skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że to mnie nie dotknęło, ale to byłoby kłamstwo.

Jestem teraz na eliksirach, klasie, którą mam z Tracey Davis. Łudziłam się tylko, że nic nie powie ani nie spróbuje niczego, tak jak zawsze przed tą lekcją.

Kiedy weszłam, udałam się na puste miejsce z tyłu. Zaczęłam wyjmować książkę i siadać. Kiedy to zrobiłam, kątem oka zobaczyłam, że ktoś do mnie podchodzi.