𝐅𝐎𝐑𝐓𝐘 - 𝐄𝐈𝐆𝐇𝐓

2.1K 100 151
                                    

Eliza pov

Gdy schodzę po schodach, stukam stopami o zimną drewnianą podłogę. Moja ręka trzęsie się z nerwów, gdy ześlizguje się po poręczy. Drugą rękę przycisnęłam do brzucha, motyle tylko rosły coraz bardziej, gdy zbliżałam się do końca. Miałam na sobie krótką białą sukienkę ze ściągniętą talią i pięknymi detalami, sukienka zwisała mi luźno do kolan. Miała nisko wyciętą klatkę piersiową, dzięki czemu mój naszyjnik od Draco był widoczny. Nie robiłam dużo makijażu, nie więcej niż zwykle. Spięłam włosy spinką, wypuszczając kilka kosmyków z przodu.

Uśmiech przylgnął do twarzy mojej matki, kiedy podniosła wzrok znad drzwi i zobaczyła mnie. Mój ojciec wyglądał na zirytowanego. Jakby chciał być wszędzie, ale nie tutaj. Jego oczy tylko podniosły się na mnie, a potem odwróciły.

"Wyglądasz ślicznie, kochanie" miłe słowa mojej matki nieco mnie uspokoiły.

Podeszłam do niej, gdy delikatnie głaskała mnie po ramieniu, a potem jej ręka znów opadła na jej bok. Mój ojciec wziął głęboki wdech i westchnął głośno, słysząc głośny trzask teleportacji dochodzący zza drzwi. Zacisnęłam dłoń, próbując się uspokoić, kiedy podszedł do drzwi. Otworzył duże pojedyncze drzwi i stanął w nich Lucjusz i Narcyza.

Lucjusz miał zrelaksowany wyraz twarzy, podobny do mojego ojca. Nie mogłam powiedzieć, o czym myśli. Jego oczy skanują wnętrze naszego domu. Podczas gdy Narcyza stała z miłym uśmiechem na twarzy. Jakby chciała tu być.

Spojrzałam przez Lucjusza i Narcyzę a stał między nimi Draco. Jego oczy już są na moich. Miał na sobie czarne spodnie i czarną koszulę, górne guziki były rozpięte, ręce ozdobione srebrnymi pierścieniami, włosy potargane.

"Lucjuszu" przywitał się mój ojciec.

"Richard" Lucjusz odpowiedział, kiedy jego oczy spotkały się z mojego ojca.

"Proszę, wejdź" moja matka zrobiła krok do przodu, kładąc dłoń na ramieniu mojego ojca, gdy odszedł w bok. Lucjusz, Narcyza i Draco weszli, a mój ojciec zamknął drzwi, powodując ciche trzaskanie, które rozległo się echem po domku.

Lucjusz uścisnął dłoń mojego ojca i zarówno mój ojciec, jak i Lucjusz wyglądali, jakby byli zmuszeni tu być. Lucjusz pochylił się i pocałował moją matkę w policzek, podczas gdy mój ojciec zrobił to samo Narcyzie. Następnie Narcyza wyciągnęła rękę mojej matki przed siebie i podzieliły się kilkoma słowami. Nie mogłam powiedzieć, co mówią, byłam zbyt skupiona na Lucjuszu rozglądającym się po moim domu. Nerwowo ugryzłam wnętrze policzka.

Nagle jego oczy zatrzymały się na moich, gdy stałam niezgrabnie kilka kroków dalej. Zaczął iść w moim kierunku.

"Alyssa, czyż nie?" powiedział, sięgając po moją dłoń.

"Eliza" poprawiłam go, gdy trzymał moją dłoń w swojej, uniósł ją do twarzy i pocałował.

"Mhm," spojrzał na mnie. "Jesteś tą, z którą mój syn zawarł związek?"

"Tak, jest" moje oczy zwróciły się do Draco, który stał wysoko obok swojego ojca. Z rękami w kieszeniach patrzył na ojca. Lekko zaciskając mięśnie szczęki. Był zirytowany.

"Kolacja w tę stronę" głos mojej matki odbił się echem w korytarzu, gdy oczy Lucjusza spojrzały na moją matkę.

Szła małym korytarzem prowadzącym do jadalni, a mój ojciec, Narcyza i Lucjusz podążali za nią.

Draco spojrzał na mnie i zaczęłam iść w kierunku jadalni. Szedł obok mnie.

"Wszystko w porządku?" zapytał mnie cicho.

[𝐓] 𝐍𝐨𝐭 𝐒𝐨 𝐈𝐧𝐧𝐨𝐜𝐞𝐧𝐭 - 𝐃.𝐌 𝟏𝟖+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz