Rozdział 7

104 5 0
                                    

Perspektywa Nevilla

Gdy rano wstałem to ujrzałem, że mój chłopak odnalazł mój drugi telefon. Dlatego też musiałem mu wyjaśnić o co chodzi. A ten był zaskoczony. Ale mnie nie wydał. Co mnie cieszyło. Ale ostrzegł, że lepiej będzie wyznać to również reszcie. Na szczęście nikt nie był na mnie zły. Ciekawiło mnie tylko co zrobimy jak spotkamy się z Orionem. Gdy zapytałem się o to Teodora. To ten poinformował mnie, że cały gang się tam przenosi. Jestem ciekawy jak to ci chcą zrobić aby młody się niczego nie domyślił. Ale nie wiem. Ale wydaje mi się, że wkrótce się dowiem. 


Perspektywa Dudleya

Od jakiego czasu mam jakieś dziwne przeczucia, że wraz z innymi coś nam unika. A ja nie wiem co to może właśnie być. Ale wydaje mi się, że wkrótce się dowiem. I nie wiem czy mi się to spodoba. Ale nie wiedziałem tylko, że tak szybko. Gdy przestałem o tym myśleć. To do mojego gabinetu wszedł przestraszony i wściekły Piers. A ja nie wiedziałem o co chodzi. Ale po chwili się dowiedziałem i to mi się nie za bardzo spodobało. 


Rozmowa

Piers: Mam złe wiadomości

Dudley o co chodzi 

Piers: gang potężnych i  się przeniósł

Dudley: gdzie

Piers: tego nikt nie wie

Dudley: skąd wiesz

Piers: pewne osoby widziały jak ci się pakowali

Dudley: nie dobrze

Piers: wiem

Dudley: masz jakieś przeczucia

Piers: niestety tak

Dudley: jakie

Piers: że mogą wiedzieć gdzie jest najmłodszy Zabini

Dudley: Ale jak

Piers: tego właśnie nie wiem 

Dudley: ale to nie możliwe

Piers: mi to mówisz

Dudley: a wiadomo dokąd się przenieśli

Piers: niestety jeszcze nie, ponieważ dopiero co to się dowiedziałem

Dudley: to trzeba się dowiedzieć

Piers: masz rację

Dudley: to nie tak, miało być 

Piers: powiedź to swoim kuzynką

Dudley: nie musisz mi przypominać, że te to schrzaniły

Piers: ale ktoś musi ci o tym co jakiś czas przypominać

Dudley: bardzo śmieszne

Piers: wiem 

Dudley: dobra idziemy szukać informacji

Piers: mam nadzieje, że wszystko pójdzie szybko

Dudley masz rację 


Perspektywa Piersa

Musimy jak najszybciej dowiedzieć się gdzie ci wyjechali. Bo inaczej wszystko się ponownie popsuje. Nadal nie wiem czemu Dudley nie dał im wtedy wykładu, ponieważ to właśnie one wszystko wtedy popsuł. A ten zachowywał się jakby miało być. Po jakimś czasie przestałem o tym myśleć. I podjąłem, że w zemście jak najwolniej będę szukał informacji, ponieważ mamy dużo czasu bo wszystko jest zgodnie z planem. Tak jak pomyślałem tak też zrobiłem. Mając nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Ale co się dziwić. Jak zawsze mogło być gorzej. Po jakimś czasie okazało się, że nikt nic nie może znaleźć. Ale co się dziwić. Jak to ja jestem najlepszy w szukaniu informacji. Po jakimś czasie jak gdyby nigdy nic poszedłem spać.


Perspektywa Dudleya

Mam jakieś dziwne przeczucia, że Piers się na mnie mści. Ale nie byłem pewny w stu procentach. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie gdy przestałem o tym myśleć. To udałem się na kolację. Jak się okazało to są tam prawie wszyscy oprócz Piersa. Który jak się okazało, to już spał. Ja na prawdę nie wiem czemu ten się tak na mnie mści. Ale coś mi się wydaje, że wkrótce się dowiem. Z takimi myślami poszedłem spać. Mam nadzieje, że szybko poznamy prawdę. I kolejne plany się nie popsują. Ale nigdy nic nie wiadomo. 


Harry Zabini - gdzie jesteście (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz