Perspektywa Harry'ego
Przez kolejne dni się pakowaliśmy a co nie którzy również przewozili rzeczy. Niestety nie za bardzo mogłem pomagać. Co śmieszyło wszystkich oprócz mnie, ponieważ nie wiedząc czemu mój syn za każdym razem się budził. Jakby spiskował przeciwko mnie i to mi się za bardzo nie podobało. Tak samo jak i reszcie. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie gdy ten usnął uznałem, że zdołam spakować rzeczy. Nie wiem jak to się stało. Ale plan się udał. I dopiero po fakcie Scorpius się obudził. Co śmieszyło Steve który uznał, że mój syn nie chce abym się nudził. A ja dobrze wiedziałem, że ma rację
Perspektywa Dracona
Gdy schowałem wszystkie swoje, Harry'ego i małego rzeczy. To poinformowałem Harry'ego, że nie chcę iść na studia i wolę spędzić czas ze swoją rodziną. A ten skinął głową. Wiedziałem, że jest szczęśliwy. Po chwili weszliśmy do samochodu i ruszyliśmy mając na dzieje, że podróż minie nam na prawdę szybko co też się stało. I na dodatek młody przespał całą podróż. Na co Harry, że może będziemy go wozić wtedy ci zdążą się ogarnąć. A ja się z tego śmiałem bo wiedziałem że to się nie uda. Po jego oczach wiedziałem, że ten też o tym wie.
Perspektywa Jamesa
Muszę przyznać, że tutaj też jest pięknie. Takie same zdanie miała również i reszta. Po jakimś czasie zaczęliśmy się rozpakować. Ale przerwał nam płacz młodego Malfoy'a. Na prawdę mnie ciekawi w kogo ten się w bardziej wdał. Ale nie wiedziałem. Ale wiem jedno, że niezłe z niego ziółko. Takie same zdanie miała również i reszta. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie uzgodniliśmy, że zjemy dzisiaj pizzę. Aby móc ze spokojem wszystko ogarniać. A reszta się zgodziła.
Perspektywa Harry'ego
Udało nam się ogarnąć chociaż mój skarbek pokazywał swoją moc. Już się boję co będzie jak trochę pod rośnie. Ale tego nie wiem. I to mnie dobija właśnie najbardziej. Tak samo jak i resztę. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Gdy w końcu pizza przyjechała. To Draco się śmiał, że chyba pierwszy raz widzi ,że ja tyle jem. Na co ja, że się nie dziwię. Tak samo jak i inni. Ale co się dziwić. Po skończonym posiłku od razu poszedłem spać. Mając nadzieje, że Scorpius się nie obudzi.
Perspektywa Dracona
Uznałem, że to ja dzisiaj będę wstawać do młodego. Ale nie powiedziałem temu swojemu chłopakami. Jutro będę musiał się udać w pewne miejsce. Aby wybrać pierścionek do swojego chłopaka. O czym wiedzą tylko jego bracia. Gdy przestałem o tym myśleć to poszedłem spać.