Rozdział 21

82 2 0
                                    

Perspektywa Blaise

Gdy wraz z innymi zszedłem na dół. To okazało się, że mój braciszek rozmawiał z dziewczynami i się śmiał. Dawno nie widziałem aby te się śmiały. Prawie cały czas mordował nas wzrokiem kiedy mój braciszek zniknął. A teraz dzięki niemu zachowują się tak, jak zawsze. Jak dla mnie to na prawdę dziwne ale wiem, że lepiej tego nie komentować, ponieważ mogę mieć z tego powodu kłopoty. A mój braciszek się na mnie ze mści. Po śniadaniu mój braciszek zamknął się w pokoju wraz ze swoim synkiem. A ja z innymi wiedziałem, że lepiej mu nie przeszkadzać, ponieważ ten nad czymś się zastanawia. I chce mieć spokój. 


Perspektywa Oriona

Po śniadaniu udałem się do pokoju aby pomyśleć. Od kilku dni męczą mnie kilka pytań. Nie wiem czy pogodzić się z Draconem i dać mu drugą szansę. Wiem, że się zmienił. I od razu po tej akcji z Daphną się z nią nie spotykał. Tylko mnie szukał. A że mu i reszcie, nie szło. To już inna historia, ponieważ ja się upewniłem, że ci będą mieli kłopot z odnalezieniu o mnie informacji. Od razu zaakceptował małego. A ja nie chcę odbierać swojemu synkowi ojca. A na dodatek nadal go kocham. I to mnie najbardziej męczy. Może powiem mu, że ma szansę ale będzie musiał się bardzo mocno postarać. A znając go, to tak, będzie i stanie nawet na głowie. Abym mu wybaczył. 


Perspektywa Pansy

Gdy Draco się ewakuował to udałam się za nim mając nadzieje, że może coś więcej zdradzi. Ale okazał się, że jednak nie. I wiem nadal to samo co wcześniej. Ale wiedziałam, że ten nadal kocha Oriona jak i ich synka. Chociaż wolałby mówić na niego Orion. Ciekawi mnie czy Orion wróci do swojego imienia. Ale tego dowiemy się trochę później. Teraz się cieszę. że ten jest cały i zdrowy, ponieważ tego obawiałam się właśnie najbardziej. Tak samo jak i reszta. Ale co się dziwić. 


Perspektywa Dracona

Po obiedzie Orion poprosił mnie o rozmowę. Wtedy też wyznał mi co postanowił. Muszę przyznać, że mile mnie zaskoczył. A ja dobrze wiedziałem, że będę się starał aby ich odzyskać. Co śmieszyło moich przyjaciół. Ale jakoś za bardzo się im nie dziwiłem, ponieważ na prawdę to śmiesznie wyglądało. Po skończonej rozmowie Blaise i Steve również zaprowadzili mnie do gabinetu tego drugiego. I tam mnie przesłuchiwali, ponieważ chcieli się dowiedzieć jak wygląda sytuacja. Na szczęście nie było źle. Co mnie cieszyło i ze spokojem mogłem zejść na dół. 


Perspektywa Ginny

Byłam ciekawa o czym ci rozmawiali. Ale dobrze wiedziałam, że nikt nic nie powie. I to mnie najbardziej denerwowało. Ale wiedziałam, że wkrótce poznam prawdę. Po jakimś czasie na dół zszedł Harry który poprosił Neville o rozmowę. Było widać, że chłopak Teodora się jej obawia. Ciekawiło mnie czemu. Ale po chwili do mnie dotarło, że wydał miejsce przebywania Harry'ego i ten chce o tym z nim porozmawiać. Ale trwało to krótko i wrócili. Jak się również okazało, to po chwili przyjechała pizza, ponieważ nikomu nie chciało się gotować. Po skończonym posiłku udałam się do pokoju spać. Tak samo ja i inni. 

Harry Zabini - gdzie jesteście (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz