Perspektywa Steve
Od razu odesłałem dziewczyny do posiadłości. A te protestował, że nie będziemy mieli ja wrócić. Na co Stefan, że on ma samochód. A te załamane pojechały. A ja wtedy wyznałem chłopakom co wiem. Draco już chciał z nami jechać ale mu odmówiłem i przypomniałem mu, że jego synek go potrzebuje. A reszta się ze mną zgodziła. A ten wiedział, że mam rację. A z nim miał zostać Stefan. Po chwili zadzwonił Diego, że już na nas czekają. Dlatego też wraz z bratem udałem się do wyjścia. Gdzie również była i reszta. Po przywitaniu się z nimi wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy pod adres.
Perspektywa Draconem
Gdy tak siedziałem to odezwał się Stevam
- on nadal ciebie kocha
- co?
- nawet po tym co mu zrobiłeś to on ciebie kocha
- nie wierzę
- za każdym razem kiedy patrzył na Scorpiusa to ma łzy
- rozumiem
- i myśli o tobie
- ja o nim również
- chociaż powinien ciebie nienawidzić to chce aby młody wiedział, że jesteś jego ojcem
- nie spodziewałem się takiego czegoś
- domyślam się
- myślałem, że będzie udawał, że nie żyję
- ma kilka waszych wspólnych zdjęć i dwa gdzie ty jesteś sam
- cieszę się
- i podał ciebie jako ojca
- gdy tutaj jechałem to byłem ciekawy czy mam do niego jakieś prawa
- tak, masz
- a kogo Orion podał
- ciebie, swoich braci i kuzynów
- dobrze wiedzieć
- chcesz coś jeszcze
- na tą chwilę tyle mi wystarczy
-dobrze wiedzieć
- mam nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze
- masz rację
- i że ten szybko się obudzi
- nie martw się dasz sobie radę z synem
- mam nadzieje
Koniec rozmowy
Perspektywa Blaise
Gdy dojechaliśmy na miejsce to ci się nas nie spodziewali. Dlatego też będzie bardzo wesoło. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być wesoło. Gdy weszliśmy do środka. To pewna dwójka chwaliła się że na pewno mój braciszek już nie żyje. Ale kiedy nas ujrzeli to zbledli. Diego od razu się ich zapytał czy to było mądre atakować kogoś z gangu potężnych. Gdy ten się o to zapytał. To było widać że ci już wiedzą kim jesteśmy i że mają kłopoty. Już po chwili zostali obezwładnieni. A ja z bratem wróciłem do szpitala, ponieważ Steve uznał, że ktoś musi być przy młodym.
Perspektywa Stefana
Gdy ci wrócili to Steve oznajmił, że mamy się udać do posiadłości a on zostaje. Na szczęście w tym czasie Draco zdążył wyjść z sali Harry'ego i moi kuzyni nie wiedzą, że spędził z nim trochę czasu, ponieważ na pewno by mnie zabili. Ale jakoś się tym nie przejmowałem. Gdy dojechaliśmy na miejsce. To reszta na nas ciekała. A panie chciały zająć się małym. Gdy ten to usłyszał to się obudził. I zaczął płakać I takim sposobem okazało się, że Scorpius będzie spał ze swoim ojcem. A ja nie mogłem ze śmiechu. Mam tylko nadzieje, że noc minie spokojnie. Ale nigdy nic nie wiadomo.