Epilog

105 2 0
                                    

Perspektywa Harry'ego

Tydzień jak dla mnie minął na szczęście bardzo szybko i moim przyjaciołom również. Najbardziej dziewczyną, które nie mogły się doczekać aż wyjdą ze szpitala. Ale co się dziwić. Gdy te wrócił. To mój brat zwołał zebranie. A ja się zastanawiałem o co może chodzić. Ale po chwili się dowiedziałem. Ten wraz z innymi uznał, że czas w końcu zrobić coś dla siebie. I każdy ma zacząć zakładać rodzinę. A ja nie wiedząc czemu miałem jakieś dziwne przeczucia, że będzie bardzo wesoło. Nawet młody się zaczął śmiać kiedy mój brat to mówił. Ale co mu się dziwić. 


Perspektywa Dracona

Muszę przyznać że to cudowny pomysł. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Po jakimś czasie wraz z innymi poinformowałem resztę co teraz będzie i że każda rodzina będzie mieszkała osobno. Co mnie na prawdę cieszyło. Ale co się dziwić. Jak zawsze może być gorzej. Ale coś mi się wydaje, że będzie to bardzo męcząca przeprowadzka, ponieważ wszystko trzeba będzie przewieźć rozpakować i kupić meble. Na co panie że przy najmniej się nie będziemy nudzić. 


Narrator

Od rozmowy minął tydzień i wszyscy zaczęli meblować swoje posiadłości. Jak się okazało, to panie miały rację i panowie nie mieli nawet chwili wytchnienia. I czasu na marudzenie, że im się nudzi. Bo tak, byli zajęci.. Ale co się dziwić. Jak chcieli szybko się wprowadzić i zacząć nowe życie razem. Chociaż wiedzieli, że będzie to trudne, ponieważ za dobrze siebie znają. I wiedzą jak to zawsze bywa. Ale może w tym razem wszystko się dobrze skończy. Ale tego się dowiedzą już później. Jak tam zamieszkają i zaczną wspólne życie najbardziej przyszli Malfoy'owie. Którzy po przeprowadzkę i narodzinach malca. Planowali ślub.

Harry Zabini - gdzie jesteście (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz