14. Łazienka czy sypialnia?

2.5K 123 202
                                    

Dobry wieczór 🤠

Przychodzę dziś do was z nowym rozdziałem, bo pewnie chcecie 🥳

Teraz życzę wam dobrej nocy i słodkich snów, a dodatkowo nie pogardziłabym głosami i komentarzami 😬

Buziaki 💋

§§§

Styczeń 2023

Pov: Via
Mamy właśnie poniedziałek. Cały weekend spędziłam z Olkiem w szpitalu, ale teraz już na całe szczęście jest wszystko dobrze i możemy iść do domku.

W nocy do Warszawy też wrócił Janek, ale jeszcze nie był u nas, dlatego teraz czekam z niecierpliwością, bo stęskniłam się już za nim.

~~~

Gdy usłyszałam pukanie do pokoju puściłam rączkę śpiącego Olka i wstałam, a po chwili zobaczyłam Jaśka, więc od razu poszłam i wtuliłam się w Pasule.

- Cześć myszko. - powiedział i dał mi buziaka w czoło.

- Tęskniłam misiek...

- Ja też. - rzucił i złączył nasze usta - Bardzo tęskniłem za Tobą i małym.

- On za Tobą też, ale puszczałam mu piosenki, więc było dobrze.

- A dziś już wychodzicie?

- Tak.

- Teraz już będę z wami cały czas.

- To dobrze. - powiedziałam i jeszcze mocniej go przytuliłam - Kocham Cię.

- Też Cię kocham myszko.

Po chwili przytulasków z Janem oboje usłyszeliśmy ciche marudzenie, dlatego przenieśliśmy swój wzrok na łóżeczko szpitalne, a którym leżał Oluś.

- Cześć skarbie. - Jasiek wziął Juniora na ręce i przytulił - Tęskniłem za Tobą.

Aleksander tylko ziewną na to i położył główkę na klatce piersiowej Jana.

- On też i to bardzo. - powiedział i przytuliłam ich oboje.

~~~

Wyszliśmy już ze szpitala, a teraz jesteśmy w jednej z restauracji na Żoliborzu, bo nie mamy teraz głowy do gotowania.

- Zrobimy sobie dziś wspólny wieczór? - zapytał Jasiek jedząc pizze.

- Zobaczymy, dobrze? Zmęczona jestem strasznie...

- No spokojnie, razem możemy iść spać, bez problemu.

- Myślałam, że chodzi Ci o coś innego.

- To poniekąd też, ale skoro jesteś zmęczona to nie naciskam. Jeszcze nie raz będzie okazja.

- Zobaczymy misiek. - uśmiechnęłam się do niego i kontynuowałam jedzenie.

~~~

Jesteśmy już w domu. Janek przed chwilą położył Olka na drugą drzemkę, a teraz wrócił do mnie i położył się na kanapie, kładąc przy tym swoją głowę na moje uda.

- Ogół się, proszę. - powiedziałam, gdy zaczęłam jeździć ręką po jego policzku.

- Rano nad tym pomyślę.

- Dziś jeszcze masz się tego pozbyć?

- Ale dlaczego?

- Bo masz na całej twarzy koper.

Układanka 2 || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz