49. Naprawdę jesteś?

2.4K 142 192
                                    

No elo 🥳

Ostatni rozdział przyjął się naprawdę dobrze, więc wstawiam kolejny 🥰

Mam nadzieję, że wam się spodoba 🤩

Teraz życzę wam dobrej nocy 🥺

Do następnego, buziaki ❤️

§§§

Kwiecień 2026

Pov: Via
Dziś wieczorem do domu ma wrócić Jan, a ja planuje powiedzieć mu o ciąży. Teraz mamy poranek. Jestem sama w domu, bo Olek pojechał na noc do Ani i Mikołaja, dzięki czemu wczorajszy wieczór mogłam spędzić na spokojnie myśląc o naszej przyszłości.

Dzisiaj dodatkowo wybił mi też 10 tydzień ciąży, a razem z nim mam nawet już duży brzuszek, bo z Olkiem w tym czasie byłam jeszcze płaska.

~~~

Właśnie wstałam z łóżka i prawie nie wytrzymałam z wymiotami, ale całe szczęście udało mi się dość do toalety i zwrócić wszystko.

Coraz bardziej męczą mnie te mdłości, ale cóż... uroki ciąży.

Gdy już skoczyłam wskoczyłam szybko pod prysznic i będąc jeszcze w ręczniku zabrałam sobie delikatny makijaż, bo mimo słabego samopoczucia chcę spędzić ten dzień aktywnie.

Obiecałam dziś Olkowi, że pójdziemy razem na bawialnię, w dodatkowo powiedziałam, że podjedziemy do maka, dlatego muszę spełnić te obietnice.

Poza tym chcę iść na małe zakupy, bo mam w planach kupić jakieś skarpetki lub buciki, które będą stały w naszej sypialni, gdy powiem Janowi o ciąży.

~~~

Przed chwilą posprzątałam w domu, a teraz jadę do siostry Jasia, aby odebrać Olka, a poza tym na herbatkę, bo znając małego pewnie nie będzie chciał od razu jechać.

~~~

- Mama! - rozdarł się Aleksander, gdy weszłam do mieszkania Ani.

- No cześć skarbie.

- Klala zlobiła siusiu, wies?

- No teraz już wiem misiu.

- Cesc. - powiedziała owa dziewczynka, dlatego dałam jej buziaka w główkę.

- Cześć mała.

- A wies Klalcia, że ja bede miał dzidzie?

Młoda tylko pokiwała główką na "nie", a Olek dał mi buziaka w brzuszek.

- Cieszysz się, że będzie maluszek? - zapytała Ania, gdy przyniosła mi herbatę do salonu.

- Tiak.

- A chciałbyś siostrę czy brata?

- Siostle.

- I myślisz, że będzie?

- Jak nie to jesce jedna bedzie dzidzia.

Na to Anka zaśmiała się, a mały pobiegł do pokoju Klary, w którym wspólnie bawili się.

- Janek jeszcze nie wie, nie?

- Nie, ale dziś mu powiem.

- Na pewno się ucieszy.

- No mam taką nadzieję.

~~~

Jesteśmy z Aleksandrem właśnie na sali zabaw, gdzie on bawi się z innymi dziećmi, a ja mam czas na pracę przy komputerze, bo mam tego dość dużo.

Układanka 2 || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz