Układanka 2 || Jan-rapowanie

50. Co to?

Dzień dobry 😌

Dziś wstawiam rozdział rano, bo może poprawi to wam humor na dzień dobry 😽

Miłego dnia ✌🏼

Buziaki 💋

§§§

Kwiecień 2026

Pov: Janek
Obudziłem się właśnie i zobaczyłem, że Olivkii nie ma w łóżku, dlatego przeciągnąłem się i wstałem.

W pierwszej kolejności zajrzałem do łazienki, a w niej mała stała przy toalecie i właśnie wymiotowała, dlatego podszedłem do niej i delikatnie przytuliłem.

- Dzień dobry skarbie. - powiedziałem cicho.

- Obudziłam Cię?

- Nie, spokojnie.

- Już się bałam. - rzuciła i zaczęła wymiotować dalej.

- Tak codziennie?

Olivka kiwnęła tylko głową i spuściła wodę, a następnie umyła sobie twarz i zęby.

- Wiesz która godzina? - zapytała mała i przytuliła mnie.

- Przed 7 coś.

- Jezu... w nocy się obudziłam i w ogóle nie mogłam spać.

- A idziesz dziś do pracy?

- Nie, na razie sobie odpuściłam.

- W takim razie idź się połóż myszko, a ja ogarnę małego i jak przyjadę zajmę się Tobą.

- Dziękuję. - odpowiedziała i wtuliła się we mnie.

- Kocham Cię. - dałem jej buziaka w czoło i podniosłem.

Następnie poszliśmy do sypialni, gdzie położyłem ją do łóżka i przykryłem.

- Prześpij się, bo teraz musisz dużo odpoczywać.

- Spróbuję.

- No już już. - dałem jej jeszcze buziaczka i wyszedłem.

~~~

- Dobre? - zapytałem Olka, gdy jadł śniadanie, które mu zrobiłem.

- Mama lobi lepse, ale doble.

Szczerość przede wszystkim, nie?

- To się cieszę skarbie.

- A mamusia gdzie?

- Śpi jeszcze.

- Cemu?

- Bo się źle czuje troszeczkę i woli trochę odpocząć.

- Oki.

~~~

Jesteśmy już pod przedszkolem, ale przez wyjściem była mała awantura, bo Olivka spała w najlepsze, a Olek koniecznie chciał się z nią pożegnać.

Teraz już całe szczęście jest spokojny, dlatego za rączkę idziemy do budynku.

- Tatuś, a gdzie jest wolek?

- Jaki worek skarbie?

- Z ublankami na ćwicenia.

- Jakie ćwiczenia?

- No takie z panią...

Co?

- Oluś jesteś pewny, że dziś masz te ćwiczenia?