Układanka 2 || Jan-rapowanie

35. Nic się nie stało

Siema 🌷

Nie mam pomysłu co tu dziś napisać, dlatego życzę wam po prostu miłego wieczoru i weekendu 😫❤️

Buziaki 💋

§§§

Styczeń 2025

Pov: Via
Rano obudziłam się przez śmiech chłopaków, a Oluś gdy to zauważył od razu chciał się przytulić.

- No dzień dobry skarbie. - powiedziałam dając mu buziaka.

- Idziemy am?

- Za chwilkę pójdziemy.

Teraz Janek dołączył do naszego przytulasa, a mi dał buziaka w czoło.

- A moge isc w pizamce?

- Możesz skarbie.

- Idziemy jus?

- Olek za chwilę.

- Och. - westchnął i chciał wepchnąć się między mnie, a Jasia.

- Gdzie ta dupcia się wierci?

- Tuli.

- Skarbie, ale ja też chcę tuli z mamusią. - odpowiedział mu Janek - Chcesz obejrzeć bajeczkę przed śniadaniem?

- Tiak!

- To chodź.

Janek następnie posadził małego na fotelu, a na stoliku położył swój telefon z włączoną jakąś bajką.

- Oglądaj ładnie, a zaraz pójdziemy.

- Oki.

Jan następnie wrócił do mnie do łóżka i dosłownie rzucił się na mnie.

- Mniej agresywnie proszę.

- Przepraszam, po wczoraj mi zostało. - zaśmiał się - Wyspałaś się?

- Nawet tak.

- To dobrze.

- Dziś ty prowadzisz, nie?

- Mogę.

- No to dobrze. - rzuciłam i ziewnęłam.

- Nie wyspałaś się.

- Wyspałam.

- To dlaczego ziewasz?

- Bo lubię. - powiedziałam, a Jasiek przytulił mnie do siebie bardzo mocno i pocałował kilka razy w szyję, usta i nos.

Od razu też przy nas pojawił się Olek, który zaczął odpychać Jana ode mnie.

- Nu nu nu tatus.

- Nie mogę nawet pocałować swojej żony?

- Ne.

- Dlaczego?

- Moja. - powiedział Aleksander, po czym wdrapał się na łóżko i przytulił mnie.

- I Ty chcesz mieć rodzeństwo...

- Cii. - rzucił przykładając palec do swoich ust i wtulił się we mnie mocniej.

- A do Ciebie chociaż mogę się przytulić?

- Tiak.

Janek oczywiście wykorzystał okazję i przytulił nas, a mnie dodatkowo pod kołdrą złapał za udo i zaczął rysować na nim jakieś wzorki.

- Nie rób, bo mam nogi nieogolone.

- Ja też takie zawsze mam i nie marudzę. Poza tym nie przeszkadza mi to.